chrzest

napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-01 23:49
Użytkownik "Basia Z."
napisał w wiadomości news:d7jt07$pd2$1@news2.ipartners.pl...
> Ważne jest aby rodzice chrzestni byli wierzący i praktykujący (muszą mieć
> zaświadczenie ze swojej parafii).

A rodzice nie? Przecież nie chrzestni wychowują.

--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-01 23:51
Użytkownik "Xena" napisał w
wiadomoœci news:d7k4j7$8ea$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Z doświadczeń znajomych wiem, że bywa różnie, ale jak natrafisz na
> upartego i upierdliwego księdza, to zawsze możesz znaleźć zakonników, dla
> których liczy się trochę co innego niż papierek i ochrzczą dziecko.

Liczy się wiarygodnoœć rodziców, czy wychowajš dziecko w wierze katolickiej.

--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a: ~Ania_i_Grześ 2005-06-01 23:54
Dnia 2005-06-01 14:43, Margola napisał(a):
>
> Ba, nawet takich przypadków nie stwierdzono :)
>
> Serio takie stawiano wymogi?
>

Tak. Znajomym z jakiejs tam wioski ksiadz odmowil w ogole chrztu bo nie
maja wlasnie slubu koscielnego i nie interesowalo go to, ze rodzice
chrzestni maja slub koscielny. Paranoja.

--
Pozdrawiamy, Ania, Grzes i synek Kamilek (08.05.2005)
napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-02 00:18
Użytkownik "Ania i Grześ" napisał w wiadomości
> Tak. Znajomym z jakiejs tam wioski ksiadz odmowil w ogole chrztu bo nie
> maja wlasnie slubu koscielnego i nie interesowalo go to, ze rodzice
> chrzestni maja slub koscielny. Paranoja.

Dlaczego? Chrzest dziecka, to zobowiązanie rodziców wychowania w wierze
katolickiej, a rodzice żyjący w grzechu takiej gwarancji nie dają.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a: ~Xena" 2005-06-02 00:40
In news:d7lavb$8l7$1@nemesis.news.tpi.pl,
Dariusz Drzemicki napisał/a:
> Użytkownik "Xena" napisał w
> wiadomoœci news:d7k4j7$8ea$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Z doświadczeń znajomych wiem, że bywa różnie, ale jak natrafisz na
>> upartego i upierdliwego księdza, to zawsze możesz znaleźć
>> zakonników, dla których liczy się trochę co innego niż papierek i
>> ochrzczą dziecko.
>
> Liczy się wiarygodnoœć rodziców, czy wychowajš dziecko w wierze
> katolickiej.

No i?
A po co sš chrzesni w przypadku niewierzšcych rodziców?
Czy to nie chrzeœni majš o to zadbać?

Pozdrawiam
Tatiana
--
Najdziwniejsze w miłoœci od pierwszego wejrzenia:
że zdarza się ludziom, którzy widywali się codziennie od lat
/Jean Anouilh/

napisał/a: ~almadka" 2005-06-02 00:42
Użytkownik "Tomasz Kociszewski" napisał w wiadomości
> Chcę ochrzcić dziecko ale mam z mężem tylko ślub cywilny ( on jest
> niewierzący ). Mam pytanie. Czy ktoś był w podobnej sytuacji, czy były
> problemy z ochrzczeniem, jak zareagował na to ksiądz?

Teoretycznie takie sa zasady:
http://www.kkbids.episkopat.pl/dokumentydlep/chrzest.htm

Cytat dotyczacy Waszego przypadku:

"b) Jeśli rodzice dziecka poprzestają na małżeństwie cywilnym, duszpasterz
powinien starać się o doprowadzenie ich do zawarcia małżeństwa
sakramentalnego przed chrztem dziecka. W przypadku wyraźnej odmowy, należy
żądać na piśmie oświadczenia od rodziców dziecka i chrzestnych, że
zobowiązują się wychować dziecko w wierze katolickiej. Również w wypadku,
gdy rodzice żyją bez ślubu kościelnego z powodu przeszkód kanonicznych,
należy żądać takiego oświadczenia.
c) Jeśli jedno z rodziców dziecka jest wierzące, a drugie nie, dziecku
należy udzielić chrztu"

A w praktyce zalezy od ksiedza z tego, co zauwazylam.

almadka
napisał/a: ~Xena" 2005-06-02 01:06
In news:d7k7aa$b52$1@inews.gazeta.pl,
Ania i Grześ napisał/a:
> Dnia 2005-06-01 10:48, Tomasz Kociszewski napisał(a):
>> Chcę ochrzcić dziecko ale mam z mężem tylko ślub cywilny ( on jest
>> niewierzący ). Mam pytanie. Czy ktoś był w podobnej sytuacji, czy
>> były problemy z ochrzczeniem, jak zareagował na to ksiądz?
>>
>
> Nie mozecie przystapic do komunii w czasie chrztu oraz odpada wam
> spowiedz przed chrztem, natomiast rodzice chcrzestni musza byc po
> slubie koscielnym,

Albo mogą zostać świadkami chrztu, jeśli nie mają ślubu kościelnego albo są
rozwiedzeni. Przetrenowane w praktyce.

Pozdrawiam
Tatiana
--
Symetria: estetyka idiotów.
/Julian Tuwim/

napisał/a: ~Xena" 2005-06-02 01:07
In news:1boxwgutlf00x.dlg@franolan.net,
siwa napisał/a:
> Ewa Ressel napisał(a):
>
>> A więc np. sytuacja długoletniego
>> konkubinatu, gdy nie ma przeszkód do zawarcia ślubu kościelnego,
>> byłaby podstawą do odmowy pełnienia funkcji chrzestnego.
>
> Małżeństwo cywilne też?
> A jeśli są przeszkody, np. małżonek ojca/matki chrzestnej nie moze
> wziąć ślubu kościelnego?

To taki małżonek żyje w grzechu i nie może przystępowac do komunii, więc
chrzestnym też być nie może. Może zostać co najwyżej świadkiem chrztu.

Pozdrawiam
Tatiana
--
Wszystko jest najlepsze na tym najlepszym z możliwych światów
/Voltare/

napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-02 01:31
Użytkownik "Xena" napisał w
wiadomoœci news:d7lf7l$3i9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Liczy się wiarygodnoœć rodziców, czy wychowajš dziecko w wierze
>> katolickiej.
>
> No i?
> A po co sš chrzesni w przypadku niewierzšcych rodziców?

Aby pomagać rodzicom, a nie ich wyręczać.

> Czy to nie chrzeœni majš o to zadbać?

Nie. Rodzice.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a: ~Xena" 2005-06-02 01:41
In news:d7lgpv$a41$1@nemesis.news.tpi.pl,
Dariusz Drzemicki napisał/a:
> Użytkownik "Xena" napisał w
> wiadomoœci news:d7lf7l$3i9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Liczy się wiarygodnoœć rodziców, czy wychowajš dziecko w wierze
>>> katolickiej.
>>
>> No i?
>> A po co sš chrzesni w przypadku niewierzšcych rodziców?
>
> Aby pomagać rodzicom, a nie ich wyręczać.
>
>> Czy to nie chrzeœni majš o to zadbać?
>
> Nie. Rodzice.

Czyli odmawiasz możliwoœci chrztu dziecku z niewierzšcych rodziców, podczas
gdy np. dziadkowie i chrzeœni deklarujš wychowywanie tegoż dziecka w wierze?
Dlaczego?
Albo w przypadku dzieci osieroconych bardzo wczeœnie - wg Twojej teorii nie
powinny być chrzczone, bo rodzice na pewno nie wychowajš ich w wierze.


Pozdrawiam
Tatiana
--
Czego jest najmniej w miłostkach, to miłoœci
/Francois de La Rochefoucauld/

napisał/a: ~Ewa Ressel" 2005-06-02 08:16
siwa napisał(a):

>
> > A więc np. sytuacja długoletniego
> > konkubinatu, gdy nie ma przeszkód do zawarcia ślubu kościelnego, byłaby
> > podstawą do odmowy pełnienia funkcji chrzestnego.
>
> Małżeństwo cywilne też?


Jeśli nie ma przeszkód do zawarcia sakramentu - IMO jest to mocna podstawa odmowy.



> A jeśli są przeszkody, np. małżonek ojca/matki chrzestnej nie moze
> wziąć ślubu kościelnego?

Tu sytuacja jest delikatna i w dużej mierze zależy od księdza. Bo jednak inną
rzeczą jest np. zmienianie partnerów jak rękawiczki, a inną autentyczny
głęboki drugi związek po pierwszym nieudanym, a "kościelnym". Wśród tych
drugich (zapewne wśród pierwwszych też) są osoby bardzo wierzące, będące
naprawdę blisko Kościoła i głęboko przeżywające fakt, że nie mogą przystępować
do sakramentów (część z nich decyduje się z czasem na celibat, co jest dla
mnie wyjątkowym heroizmem). I IMO nie ma powodu, by takim osobom odmawiać
bycia chrzestną/chrzestnym. Zwłaszcza że - jak pisałam w poście do Habecka -
przynajmniej we Francji i Wielkiej Brytanii tacy ludzie uważają, że są wobec
Kościoła w porządku (a co najważniejsze, tamtejszy Kościół ich w tym
utwierdza) i swobodnie do Komunii przystępują!
ER



--
napisał/a: ~gouge" 2005-06-02 08:56

Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomoœci

> Liczy się wiarygodnoœć rodziców, czy wychowajš dziecko w wierze
katolickiej.

W takim razie Twoje stanowisko jest raczej rozbieżne ze stanowiskiem KRK w
tej kwestii.
Pisałam trochę na ten temat w wštku: "[Wrocław] œlub koscielny, nauki
przedmałżeńskie, fajny ksišd" z 11-12 kwietnia.

> Pozdrawiam,
> Dariusz Drzemicki


Pozdrawiam
gouge