chrzest

napisał/a: ~Paulinka" 2005-06-04 13:46
Dariusz Drzemicki wymodził(a) :

> Za co mam przeprosić?
> Wykaż mi błšd.
> Jeżeli dalej będziesz łamać netykietę to zrobię dla Ciebie PLONK.

Jesteœ doskonałym przykładem jak łatwo założyć klapki na oczy, komuœ kto nie
potrafi samodzielnie mysleć, potem klepnšć go po dupie (tak użyłam
"gminnego" języka) i wio! Nie odpowiadasz na pytania, potrafisz je tylko
zadawać i wiecznie się dziwić. Twoja wiara zamiast Cię rozwijać, ogranicza
Cię do tego stopnia, że nie potrafisz prowadzić dyskusji.
BTW netykiety nawet biedaku nie zrozumiałeœ...

Paulinka

napisał/a: ~Margola" 2005-06-04 13:57

Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Margola"
> napisał w wiadomoœci news:d7rvuh$8p1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Tym niemniej - odszczekaj. Albo przeproś, nie wiem, cokolwiek potrafisz
> > uczynić, przyznając się do błędu.
>
> Za co mam przeprosić?

Za mówienie fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu Twemu.


Jeśli mnie splonkujesz, uwierz mi, nie zesmarkam się z płaczu. Natomiast
rzuciłeś w moją stronę dość ciężkie fałszywe oskarżenie i brniesz w nie
nadal, miast uznać swój błąd i przeprosić.

Margola

napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-04 14:14
Użytkownik "Paulinka" napisał w
wiadomoœci news:d7s4ks$45h$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie odpowiadasz na pytania,

Na które nie odpowiedziałem?

> potrafisz je tylko zadawać i wiecznie się dziwić.

Bo zamiast argumentów dostaję inwektywy.

> Twoja wiara zamiast Cię rozwijać, ogranicza
> Cię do tego stopnia, że nie potrafisz prowadzić dyskusji.
> BTW netykiety nawet biedaku nie zrozumiałeœ...

Jeżeli dyskusja ma polegać na odpowiadanie na to, że nie jestem wielbłšdem
to rzeczywiœcie nie ma sensu.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-04 14:15
Użytkownik "Margola"
napisał w wiadomoœci news:d7s57v$6vv$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Za co mam przeprosić?
>
> Za mówienie fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu Twemu.
>
>
> Jeśli mnie splonkujesz, uwierz mi, nie zesmarkam się z płaczu. Natomiast
> rzuciłeś w moją stronę dość ciężkie fałszywe oskarżenie i brniesz w nie
> nadal, miast uznać swój błąd i przeprosić.

Jakie? Wyduszę wreszcie z Ciebie?


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-04 14:33
Użytkownik "sveana" napisał w wiadomoœci
> ??? A dlaczego przepisy się zmieniajš? I kto je ustanawia?

Niektóre człowiek i te zmieniajš się pod wpływem doœwiadczeń.
Natomiast przykazania Boże ustanowił Bóg i te człowiek zmimeniać nie
powinien.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a: ~UlaD" 2005-06-04 15:29

Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomoœci

>
> Dopuszczam. Omawiam przypadki typowe. Bardzo częsty kontekt chrzestnego z
> dzieckiem jest raczej wyjštkowy.
>

W typowym przypadku to rodzice zajmuja sie katolickim wychowywaniem dziecka
(lepiej lub gorzej) i szczególna pomoc rodziców chrzestnych, czy tez np.
dziadków nie jest potrzebna. W szczególnym, omawianym, to wlasnie ci rodzice
chrzestni lub dziadkowie stali za chrztem dziecka, wiec chyba nic dziwnego,
ze tez intensywniej uczestnicza w jego wychowywaniu?

Pozdraiwma - Ula

napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-04 21:51
Użytkownik "sveana" napisał w wiadomoœci
>> Niektóre człowiek i te zmieniajš się pod wpływem doœwiadczeń.
>> Natomiast przykazania Boże ustanowił Bóg i te człowiek zmimeniać nie
>> powinien.
>
> Gdybyœ urodził się jako dziecko wyznawców islamu, jakie przykazania
> uznawałbyœ za jedynie słuszne? Co wówczas byłoby Twojš niezaprzeczalnš
> prawdš?

To zależy na ile miałbym możliwosć poznać chrzeœcijaństwo.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a: ~Margola" 2005-06-04 21:56

Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomości
> Użytkownik "sveana" napisał w wiadomoœci
> news:d7s9k7$982$1@inews.gazeta.pl...
> >> Niektóre człowiek i te zmieniajš się pod wpływem doœwiadczeń.
> >> Natomiast przykazania Boże ustanowił Bóg i te człowiek zmimeniać nie
> >> powinien.
> >
> > Gdybyœ urodził się jako dziecko wyznawców islamu, jakie przykazania
> > uznawałbyœ za jedynie słuszne? Co wówczas byłoby Twojš niezaprzeczalnš
> > prawdš?
>
> To zależy na ile miałbym możliwosć poznać chrzeœcijaństwo.

No, Twoi rodzice raczej nie dawaliby gwarancji, że poznasz je w ogóle.

Margola

napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-04 22:01
Użytkownik "UlaD" napisał w wiadomoœci
>> Dopuszczam. Omawiam przypadki typowe. Bardzo częsty kontekt chrzestnego z
>> dzieckiem jest raczej wyjštkowy.
>>
> W typowym przypadku to rodzice zajmuja sie katolickim wychowywaniem
> dziecka
> (lepiej lub gorzej) i szczególna pomoc rodziców chrzestnych, czy tez np.
> dziadków nie jest potrzebna. W szczególnym, omawianym, to wlasnie ci
> rodzice
> chrzestni lub dziadkowie stali za chrztem dziecka, wiec chyba nic
> dziwnego,
> ze tez intensywniej uczestnicza w jego wychowywaniu?

Jeżeli tak jest, to dobrze.
Chrzeœni mogli być także wymówkš, aby uzyskać chrzest, ale zapewne ksišdz
zna lepiej ten konkretny przypadek.

--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-04 23:44
Użytkownik "Margola"
napisał w wiadomoœci news:d7t1b0$d09$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> > Gdybyœ urodził się jako dziecko wyznawców islamu, jakie przykazania
>> > uznawałbyœ za jedynie słuszne? Co wówczas byłoby Twojš niezaprzeczalnš
>> > prawdš?
>>
>> To zależy na ile miałbym możliwosć poznać chrzeœcijaństwo.
>
> No, Twoi rodzice raczej nie dawaliby gwarancji, że poznasz je w ogóle.

Wtedy zapewne wyznawałbym zasady zgodne z wiedzš, jakš miałbym w stanie
poznać.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a: ~Michal Jankowski 2005-06-05 10:54
Czy ustawienie kodowania w outlooku to jest coś, co was przerasta?

MJ
napisał/a: ~Dariusz Drzemicki" 2005-06-05 11:45
Użytkownik "sveana" napisał w wiadomoœci
> I zakładajšc, że miałbyœ dostęp do netu, gromiłbyœ tu nas za przewinienia
> dokonywane przeciwko Koranowi.

To zależy, jakie argumenty przedstwialiby katolicy. Jeżeli takie, jak
większoœć moich opozycjonistów na tej liœcie, to pozostałbym przy Koranie.
Relatywizm i indywidualizm to cechy obce muzułmanom.

> Jesteœ niewiarygodny, jak zresztš każdy fanatyk.

Dlaczego?

> A prawda jest dopóki prawdš, dopóty mieœci się w ramach "naszej"
> subiektywnej wizji œwiata. Nie mniej, nie więcej. CBDU

Prawda jest. Natomiast subietktywna wizja jest od niej bliżej lub dalej.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki