Dom czy mieszkanie?
napisał/a:
~Anna Styś"
2006-07-12 14:14
> Mieszkanie. Wyłącznie mieszkanie. W niskiej zabudowie najlepiej, w dobrej
> okolicy.
>
Teraz mieszkam w niskiej zabudowie i jestem bardzo zadowolona z mieszkania.
Ania
> okolicy.
>
Teraz mieszkam w niskiej zabudowie i jestem bardzo zadowolona z mieszkania.
Ania
napisał/a:
~Anna Styś"
2006-07-12 14:19
Dzięki za rady. Chyba już znaleźliśmy to, czego szukaliśmy. Śliczne
mieszkanie na parterze w osiedlu strzeżonym. Z jednej strony las, z drugiej
park. Do tego 100 m dalej ogródek działkowy, gdzie postawimy sobie basenik.
Dużo zieleni i blisko sklepy, salony piękności. A już się bałam, że
wylądujemu w domu pod Warszawą. To zupełnie nie w moim stylu. I co
najważniejsze Liwii też się bardzo podoba.
Ania
mieszkanie na parterze w osiedlu strzeżonym. Z jednej strony las, z drugiej
park. Do tego 100 m dalej ogródek działkowy, gdzie postawimy sobie basenik.
Dużo zieleni i blisko sklepy, salony piękności. A już się bałam, że
wylądujemu w domu pod Warszawą. To zupełnie nie w moim stylu. I co
najważniejsze Liwii też się bardzo podoba.
Ania
napisał/a:
~Theli
2006-07-12 14:34
Lia napisał(a):
>>> Mszyce, wodą z roztworem z szarego mydła wersja ekologiczna,
>> Czy na mszyce na lubczyku (czyli do zjedzenia) tez mozna to wyprobowac?
>> Aha, lubczyk na balkonie w bloku ;)
>
> Zrób najpierw prysznic mocny.
Bez mydla ;P
> Mydło jest upierdliwe w smaku, wiec juz chyba lepiej trująca chemią, która
> ponoć po iluś godzinach nie jest już szkodliwa nawet dla pszczół, i
> dodoatkowo możesz jeszcze potem umyć.
Wolalabym nie. Po co mam sie potem stresowac (i zawalac grupe
pytaniami), czy to na pewno dziecku nie zaszkodzi.
th
>>> Mszyce, wodą z roztworem z szarego mydła wersja ekologiczna,
>> Czy na mszyce na lubczyku (czyli do zjedzenia) tez mozna to wyprobowac?
>> Aha, lubczyk na balkonie w bloku ;)
>
> Zrób najpierw prysznic mocny.
Bez mydla ;P
> Mydło jest upierdliwe w smaku, wiec juz chyba lepiej trująca chemią, która
> ponoć po iluś godzinach nie jest już szkodliwa nawet dla pszczół, i
> dodoatkowo możesz jeszcze potem umyć.
Wolalabym nie. Po co mam sie potem stresowac (i zawalac grupe
pytaniami), czy to na pewno dziecku nie zaszkodzi.
th
napisał/a:
~Lia
2006-07-12 14:41
Dnia 2006-07-12 14:34:57 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Theli* skreślił te oto słowa:
> Wolalabym nie. Po co mam sie potem stresowac (i zawalac grupe
> pytaniami), czy to na pewno dziecku nie zaszkodzi.
To jeszcze jedna metoda. Mszyce nie lubia kwitnącej lawendy. Po prysznicu
ustaw zioła obok lawendy. To nie powinno zaszkodzic dziecku - najwyzej
bedzie lepiej zasypiało :)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org
Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
przyrody grupowicz *Theli* skreślił te oto słowa:
> Wolalabym nie. Po co mam sie potem stresowac (i zawalac grupe
> pytaniami), czy to na pewno dziecku nie zaszkodzi.
To jeszcze jedna metoda. Mszyce nie lubia kwitnącej lawendy. Po prysznicu
ustaw zioła obok lawendy. To nie powinno zaszkodzic dziecku - najwyzej
bedzie lepiej zasypiało :)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org
Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
napisał/a:
~dogma24
2006-07-12 14:56
Anna Styś napisał(a):
> Witam.
>
> Od jakiegoś czasu zastanawiamy się z mężem co będzie lepsze dla dzieci?
> Własny domek czy mieszkanie? Ja jestem przeciw mieszkaniu w domku, ponieważ
> uważam że dziecko jest wtedy zbyt ograniczone. Brak kontaktu z dziećmi,
> ponieważ w pobliżu nie ma placów zabaw i dziecko skazane jest ciągle na to
> samo towarzystwo. Jakie jest Wasze zdanie?
>
> Ania
>
>
wylacznie dom...
my rzucamy miasto i za 2 miesiace wynosimy sie do domu...
zdecydowanie dom...
dogma
> Witam.
>
> Od jakiegoś czasu zastanawiamy się z mężem co będzie lepsze dla dzieci?
> Własny domek czy mieszkanie? Ja jestem przeciw mieszkaniu w domku, ponieważ
> uważam że dziecko jest wtedy zbyt ograniczone. Brak kontaktu z dziećmi,
> ponieważ w pobliżu nie ma placów zabaw i dziecko skazane jest ciągle na to
> samo towarzystwo. Jakie jest Wasze zdanie?
>
> Ania
>
>
wylacznie dom...
my rzucamy miasto i za 2 miesiace wynosimy sie do domu...
zdecydowanie dom...
dogma
napisał/a:
~Marzena i Cyprian
2006-07-12 15:17
Anna Styś napisał(a):
>> A czy dziecko potrzebuje ciągłych zmian? Zwłaszcza małe dziecko...
>>
>> Marzena
>
> Moje tak. Szybko się wszystkim nudzi.
To akurat IMO niezbyt dobrze. Może jednak ma nadmiar wrażeń, bodźców
czy jakkolwiek to nazwać?
A do dzieci bardzo lgnie. Ciągle
> znajduje sobie nowych znajomych i uwielbia przebywać w dużej grupie.
To akurat nie jest złe I naprawdę mieszkanie w domu nie zawsze
oznacza mieszkanie na pustyni.
Marzena
>> A czy dziecko potrzebuje ciągłych zmian? Zwłaszcza małe dziecko...
>>
>> Marzena
>
> Moje tak. Szybko się wszystkim nudzi.
To akurat IMO niezbyt dobrze. Może jednak ma nadmiar wrażeń, bodźców
czy jakkolwiek to nazwać?
A do dzieci bardzo lgnie. Ciągle
> znajduje sobie nowych znajomych i uwielbia przebywać w dużej grupie.
To akurat nie jest złe I naprawdę mieszkanie w domu nie zawsze
oznacza mieszkanie na pustyni.
Marzena
napisał/a:
~gdaMa"
2006-07-12 15:31
dogma24 wyklikał(a):
> wylacznie dom...
> my rzucamy miasto i za 2 miesiace wynosimy sie do domu...
> zdecydowanie dom...
> dogma
he, he, my już od 1,5 tygodnia w domu, na wsi zabitej dechami ;)
--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
w nowym domku http://emki.fotosik.pl/albumy/23356.html
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl
> wylacznie dom...
> my rzucamy miasto i za 2 miesiace wynosimy sie do domu...
> zdecydowanie dom...
> dogma
he, he, my już od 1,5 tygodnia w domu, na wsi zabitej dechami ;)
--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
w nowym domku http://emki.fotosik.pl/albumy/23356.html
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl
napisał/a:
~Gosia Plitmik
2006-07-12 15:43
Marzena i Cyprian napisał(a):
> To akurat IMO niezbyt dobrze. Może jednak ma nadmiar wrażeń, bodźców
> czy jakkolwiek to nazwać?
Przeczytaj co Marchewka napisała, to rzeczywiście Ta Anna, mama Liwi. Po
imieniu córki dopiero skojarzyłam. Marchewka w tajnych słuzbach powinnaś
pracowac
--
Gosia
> To akurat IMO niezbyt dobrze. Może jednak ma nadmiar wrażeń, bodźców
> czy jakkolwiek to nazwać?
Przeczytaj co Marchewka napisała, to rzeczywiście Ta Anna, mama Liwi. Po
imieniu córki dopiero skojarzyłam. Marchewka w tajnych słuzbach powinnaś
pracowac
--
Gosia
napisał/a:
~Anna Styś"
2006-07-12 15:48
Użytkownik "Gosia Plitmik" napisał w wiadomości
> Marzena i Cyprian napisał(a):
>
> > To akurat IMO niezbyt dobrze. Może jednak ma nadmiar wrażeń, bodźców
> > czy jakkolwiek to nazwać?
>
> Przeczytaj co Marchewka napisała, to rzeczywiście Ta Anna, mama Liwi. Po
> imieniu córki dopiero skojarzyłam. Marchewka w tajnych słuzbach powinnaś
> pracowac
>
>
Czekam tylko aż się jakaś afera zacznie, hi hi. Pewnie było tu gorąco jak
mnie nie było.
Ania
> Marzena i Cyprian napisał(a):
>
> > To akurat IMO niezbyt dobrze. Może jednak ma nadmiar wrażeń, bodźców
> > czy jakkolwiek to nazwać?
>
> Przeczytaj co Marchewka napisała, to rzeczywiście Ta Anna, mama Liwi. Po
> imieniu córki dopiero skojarzyłam. Marchewka w tajnych słuzbach powinnaś
> pracowac
>
>
Czekam tylko aż się jakaś afera zacznie, hi hi. Pewnie było tu gorąco jak
mnie nie było.
Ania
napisał/a:
~Xena"
2006-07-13 01:58
W wiadomości:e92p4l$c4m$1@news.onet.pl,
Anna Styś napisał(a):
>> Mieszkanie. Wyłącznie mieszkanie. W niskiej zabudowie najlepiej, w
>> dobrej okolicy.
>>
>
> Teraz mieszkam w niskiej zabudowie i jestem bardzo zadowolona z
> mieszkania.
>
No to skoro jesteś zadowolona, to po kiego diabła chcesz się przeprowadzać
do domu?
pozdrawiam
Tatiana mieszkaniowa, dom raczej nie wchodzi w rachube - to odsnieżanie, te
dojazdy, to wożenie dzieci do szkoły, ta niemozliwośc pójścia przez dziecko
do koleżanki z klasy, brrrrr
--
Miłość wchodzi mężczyźnie przez oczy a kobiecie przez uszy
/Ludwika Godlewska/
Anna Styś napisał(a):
>> Mieszkanie. Wyłącznie mieszkanie. W niskiej zabudowie najlepiej, w
>> dobrej okolicy.
>>
>
> Teraz mieszkam w niskiej zabudowie i jestem bardzo zadowolona z
> mieszkania.
>
No to skoro jesteś zadowolona, to po kiego diabła chcesz się przeprowadzać
do domu?
pozdrawiam
Tatiana mieszkaniowa, dom raczej nie wchodzi w rachube - to odsnieżanie, te
dojazdy, to wożenie dzieci do szkoły, ta niemozliwośc pójścia przez dziecko
do koleżanki z klasy, brrrrr
--
Miłość wchodzi mężczyźnie przez oczy a kobiecie przez uszy
/Ludwika Godlewska/
napisał/a:
~Marzena i Cyprian
2006-07-13 06:34
Xena napisał(a):
> te dojazdy, to wożenie dzieci do szkoły, ta niemozliwośc pójścia przez
> dziecko do koleżanki z klasy, brrrrr
Naprawdę w miastach też są domy...
Marzena
> te dojazdy, to wożenie dzieci do szkoły, ta niemozliwośc pójścia przez
> dziecko do koleżanki z klasy, brrrrr
Naprawdę w miastach też są domy...
Marzena
napisał/a:
~Marchewka"
2006-07-13 07:07
Użytkownik "Anna Styś" napisał w wiadomości
> Mam rodzinę która mieszka w dużym domu
> z ogrodem i basenem i wystarczy mi jak tam pojadę.
To nie powinnaś mieć dylematu pt. 'dom czy mieszkanie', skoro Ci to
wystarczy.
I.
> Mam rodzinę która mieszka w dużym domu
> z ogrodem i basenem i wystarczy mi jak tam pojadę.
To nie powinnaś mieć dylematu pt. 'dom czy mieszkanie', skoro Ci to
wystarczy.
I.