Dom czy mieszkanie?

napisał/a: ~Elske" 2006-07-13 10:41

Anna Styś napisał(a):

> Nie twierdze, że będzie to kompletny brak kontaktu, ale jest on mocno
> ograniczony.
> Lubię spotykać sąsiadów za drzwiami. Mam rodzinę która mieszka w dużym domu
> z ogrodem i basenem i wystarczy mi jak tam pojadę. Jest tam mała
> dziewczynka, która bardzo tęskniza dzećmi bo w okolicy niestety nie ma. Jak
> przyjeżdzamy to widać jak się rwie biedulka do mojej małej. Super się razem
> bawią i dogadują, ale żal mi jej bo jest samotna.

Tia...
Ja Ci napiszę tak: minus mnieszkania w domu jest taki, że o
towarzystwo dla dziecka trzeba się _postarać_ (nie ma takich osiedli,
gdzie nie ma ani jednego dziecka). Dla niektorych jest to strasznie
męczące - wolą siedzieć godzinami w skwarze na brzegu brudnej
piaskownicy. No ale, co kto lubi.

--
Elske
napisał/a: ~Gosia Plitmik 2006-07-13 10:48
Elske napisał(a):

> Gosia a masz coś na mrówki? Bo kruca ścieżki rowerowe normalnie
> sobie przez ogród porobiły :/. Mają też autostradę na całej
> długości muru - trzypasmową i dwukierunkową. Chaliery... :(

Mówisz i maszMrówkofon www.bros.pl .Niedrogi i skuteczny, ja kupiłam
w Castoramie


--

Gosia
napisał/a: ~Elske" 2006-07-13 10:59

pamana napisał(a):
> jelsi dom to tylko gdzies pod miastem z duzym ogrodem a nie wszyscy na
> kupie.

Ja mieszkam zasadniczo w mieście, bo Radość to jeszcze Warszawa. Dom
ma duży ogród, 700 metrów dalej jeżdżą autobusy miejskie
(bezpośredni dojazd do centrum) i pociąg podmiejski (tutaj już go
nie słychać, tak samo jak odgłosów ulicy). Do sklepów mam tyle
samo co do autobusów. Do podstawówki dzieci dowoziliśmy, bo
wybrałam dalszą szkołę (wydawało mi się, że będzie lepsza), ale
najbliższa szkoła jest 200 metrów od nas (razem z gimnazjum).
Przedszkole tyle samo w drugą stronę. Do palcu zabaw jest 400 metrów
(dobrze i nowocześnie wyposażony, razem z boiskiem do kosza,
mini-siłownią i stołem do ping-ponga.
Do najbliższego kina i centrum handlowego mamy 20 minut autobusem (z
jedną przesiadką, ale już w mieście), 15 min do Geant, do krytej
pływalni 15 minut pociągiem lub tyle samo prywatną linią
podmiejską (bilet 2-2,5 PLN), ale można tez korzystać z prywatnych
basenów sąsiadów :).
Do stadniny jest 5 minut autem lub 15-20 rowerem.
Parku nie mamy, bo mieszkamy na skraju Mazowieckiego Parku
Krajobrazowego.
Być może za jakiś czas będę musiała wrócić do miasta i myślę
o tym z czystym przerażeniem.

> dziecko dorosnie a wszedzie bedzie go trzeba wozic lub odbierac bo to
> autobus uciekne a to ciemno itd.

A jak w mieście ucieknie to nie odbierasz? Ja bym odebrała jakby mi
dziecko po nocy wracało.

--
Elske
napisał/a: ~Elske" 2006-07-13 11:00

Gosia Plitmik napisał(a):

> Mówisz i maszMrówkofon www.bros.pl .Niedrogi i skuteczny, ja kupiłam
> w Castoramie

Ooo, fajnie. Jutro kupię. Dzięki.

--
Elske
napisał/a: ~Elske" 2006-07-13 11:17

Xena napisał(a):
> ta niemozliwośc pójścia przez dziecko
> do koleżanki z klasy, brrrrr

?????? A skąd taki pomysł?

--
Elske
napisał/a: ~Paweł Pluta 2006-07-13 11:19
On 13 Jul 2006 02:17:43 -0700, Elske
wrote:
>
> Xena napisał(a):
>> ta niemozliwośc pójścia przez dziecko
>> do koleżanki z klasy, brrrrr
>
> ?????? A skąd taki pomysł?

No przecież to czasem może być nawet trzy furtki dalej, a zboczeńcy czyhają
przy co drugiej, nie?

Paweł Pluta

--

-.-. --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . ---
-.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-.
napisał/a: ~gdaMa" 2006-07-13 11:37
Marchewka wyklikał(a):
> Użytkownik "gdaMa" napisał w wiadomości
> news:e94usu$7f6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Jestem szcześliwa :)))))
>
> Super! Kiedy parapetówka?
> Iwona

Jak 'odpaczkuje' salon ;)
Jutro będę wiedziała na kiedy mi zrobią szafę do sypialni - wtedy będę mogła
eksmitować majki z salonu ;)


--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
w nowym domku http://emki.fotosik.pl/albumy/23356.html
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl
napisał/a: ~gdaMa" 2006-07-13 11:46
gdaMa wyklikał(a):

> będę mogła eksmitować majki z salonu ;)
^^^^^

*majtki* miało byc ;)
--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
w nowym domku http://emki.fotosik.pl/albumy/23356.html
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl
napisał/a: ~Paweł Pluta 2006-07-13 13:51
On Thu, 13 Jul 2006 06:54:39 -0500, Iwon(k)a
wrote:
> "Paweł Pluta" wrote in message
> news:slrnebc41n.h55.ppawel@chlor.kofeina.net...
>
>>>> ta niemozliwośc pójścia przez dziecko
>>>> do koleżanki z klasy, brrrrr
>>>
>>> ?????? A skąd taki pomysł?
>>
>> No przecież to czasem może być nawet trzy furtki dalej, a zboczeńcy
>> czyhają
>> przy co drugiej, nie?
>
> albo moze byc calkiem daleko, i trzeba jednak dziecko zawiezc. rozumiem

Jak się mieszka w bloku, to się nie ma koleżanek daleko?

[...]
Paweł Pluta

--

-.-. --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . ---
-.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-.
napisał/a: ~chrabcio 2006-07-13 13:54
Anna Styś napisał(a):

> To tak jak ja. wszędzie sąsiedzi jak coś się dzieje to łatwo o pomoc. A w
> domu? Troche jednak strach. Dla mnie to odludzie.
>


ROTFL :)


--
chrabcio
napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-07-13 13:54
"Paweł Pluta" wrote in message

>>> ta niemozliwośc pójścia przez dziecko
>>> do koleżanki z klasy, brrrrr
>>
>> ?????? A skąd taki pomysł?
>
> No przecież to czasem może być nawet trzy furtki dalej, a zboczeńcy
> czyhają
> przy co drugiej, nie?

albo moze byc calkiem daleko, i trzeba jednak dziecko zawiezc. rozumiem
Xene bo dokladnie pisze o tym co ja mialam, mieszkajac w miescie, w domu.
i szczerze powiem, byla to jakas niedogonosc, i nieraz chcialam, zeby moje
dziecko
biegalo jak jej koleznaki z klasy z klatki do klatki, ja musialam wozic, co
jednak jakos ogranicza.


iwon(k)a
napisał/a: ~Paweł Pluta 2006-07-13 14:09
On Thu, 13 Jul 2006 07:14:05 -0500, Iwon(k)a
wrote:
> "Paweł Pluta" wrote in message
> news:slrnebccuu.h55.ppawel@chlor.kofeina.net...
>
>>> albo moze byc calkiem daleko, i trzeba jednak dziecko zawiezc. rozumiem
>>
>> Jak się mieszka w bloku, to się nie ma koleżanek daleko?
>
> najczesciej jedak ma sie kolezanki z tego samego osiedla.

...domków jednorodzinnych. A co, niemożliwe?

Paweł Pluta

--

-.-. --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . ---
-.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-.