Dom czy mieszkanie?

Użytkownik "Anna Styś" napisał w wiadomości
> Mu mieszkamy w bardzo ładnej okolicy.

To mieszkajcie sobie tam dalej. O ile Gocław (JDP) może być ładny...
I.

Użytkownik "Gosia Plitmik" napisał w wiadomości
> Przeczytaj co Marchewka napisała, to rzeczywiście Ta Anna, mama Liwi. Po
> imieniu córki dopiero skojarzyłam. Marchewka w tajnych słuzbach powinnaś
> pracowac

Ja po nazwisku skojarzyłam, choć rzadko pamiętam stare dyskusje. Zazwyczaj
traktuję nowy wątek w oderwaniu od historii. No, ale tu jest wyjątkowy
przypadek, moja 'faworyta'.
Iwona

Użytkownik "Anna Styś" napisał w wiadomości
> Czekam tylko aż się jakaś afera zacznie, hi hi. Pewnie było tu gorąco jak
> mnie nie było.

Nie było gorąco, ale też nie było tak głupio.
I.

Użytkownik "Xena" napisał w wiadomości
> dom raczej nie wchodzi w rachube - to odsnieżanie, te dojazdy, to wożenie
> dzieci do szkoły, ta niemozliwośc pójścia przez dziecko do koleżanki z
> klasy, brrrrr

Bez histerii, jak mawia moja koleżanka.
Iwona

Użytkownik "gdaMa" napisał w wiadomości
> he, he, my już od 1,5 tygodnia w domu, na wsi zabitej dechami ;)

Tak szybciutko? Gratulacje! I jak się mieszka?
Iwona

Xena napisał(a):

> Tatiana mieszkaniowa, dom raczej nie wchodzi w rachube - to odsnieżanie,

> te dojazdy, to wożenie dzieci do szkoły, ta niemozliwośc pójścia przez
> dziecko do koleżanki z klasy, brrrrr
Ty masz chyba jakąś traumęU mnie odsnieża pług.Przezyłam całą zimę i
nie wiem, co to odsniezanie. Do szkoły wozimy na zmianę, z innymi
rodzicami, kolezanka z klasy mieszka prawie obok)A autobus miejski
mam 7 minut od domu

Daj nastepnym razem wczesniej znac kiedy bedziesz. Niestety nie dałam
rady wrócic;-(Wysłałam sms do Eulalki, ale nie wiem czy dostała?

--

Gosia

Marchewka wyklikał(a):
> Użytkownik "gdaMa" napisał w wiadomości
> news:e92tnq$h85$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> he, he, my już od 1,5 tygodnia w domu, na wsi zabitej dechami ;)
>
> Tak szybciutko? Gratulacje! I jak się mieszka?
> Iwona

R E W E L A C Y J N I E :D
Cisza która zabija ;) Skowronki świergolą, bażanty hasają za ogrodzeniem
(już do ogrodu nie przelatują - pies broni terenu ;)) o zającach i lisach
nie zapominając :). Nawet wczorajsza burza nie była nam straszna, chociaż
sami na tym polu jesteśmy... najbliższy sąsiad ok 200 m.
Jeszcze mam nie pomyte okna po tynkowaniu i malowaniu, łazienki czekają na
dopucowanie po fugowaniu, nie wszystkie pomieszczenia pomalowane, brakuje
listew wykończeniowych do paneli, "żyrandole" w formie samej żarówki, nie
wszystkie gniazdka pozakładane (ale tylko w tych pomieszczeniach gdzie
dzieciarnia nie ma wstępu), torby, kartony, skrzynki powalają się po
pokojach i czekają na zmiłowanie (rozpakowanie znaczy się), a że brak mebli
to muszą jeszcze poczekać ...
Mieliśmy już dosyć prowadzenia podwójnego domu - rano do pracy, po pracy na
'budowę', tam obiad i kolacja, dzieciaki myłam w misce, przebierałam i do
domu na noc gdzie śpiące towrarzystwo przekładałam w opakowaniu do łóżek a
nastepnego dnia to samo...
Uruchomili nam tylko piec, tak byśmy mieli już ciepłą wodę w kranach i
następnego dnia już się przeprowadziliśmy z najpotrzebniejszymi rzeczami ;).

Jestem szcześliwa :)))))

--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
w nowym domku http://emki.fotosik.pl/albumy/23356.html
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl

gdaMa napisał(a):

> Jestem szcześliwa :)))))

PrawdaA, za ogród juz sie zabrałas?


--

Gosia

Użytkownik "gdaMa" napisał w wiadomości
> Jestem szcześliwa :)))))

Super! Kiedy parapetówka?
Iwona

Anna Styś napisał(a):

> Zmartwiona mama tłumaczy, że ona tak dlatego,
> że wychowuje się w domu i bawi się tylko w ogrodzie.

IMHO głupie tłumaczenie. Moja starsza dwójka wychowywała się w
domu i aspołeczna bynajmniej nie jest.

> To mnie odstrasza od domu.

IMHO bez sensu. Pół życia spędziłam na blokowisku - dom to
niesamowita ulga a jeszcze z ogrodem to już w ogóle szczęście. A
dzieci możesz zapraszać nawet codziennie, jeśli tak Ci zależy na
kontaktach dziecka.

--
Elske

Gosia Plitmik napisał(a):

> Najpierw spróbuj patent z czosnkiem, bo tak głupio pozniej smak szarego
> mydła w zupie wyczuJa jeszcze lałam skubane zimną wodą, nie wiem czy
> pomogło, ale moje msciwe zapędy zadawalało

Gosia a masz coś na mrówki? Bo kruca ścieżki rowerowe normalnie
sobie przez ogród porobiły :/. Mają też autostradę na całej
długości muru - trzypasmową i dwukierunkową. Chaliery... :(

--
Elske

Gosia Plitmik wyklikał(a):
> gdaMa napisał(a):
>
>> Jestem szcześliwa :)))))
>
> PrawdaA, za ogród juz sie zabrałas?

Powoli ;) 1880 m2 do obrobienia...
Na razie mamy glinę i piach... i tam gdzie ludzka noga nie zniszczyła trochę
pozostałości po zielonej łące (nawet mikrołan jęczmienia) :) . Posadzone są
już jałowce przy tarasie i dziś pewnie przesadzimy cisy (mieliśmy posadzone
w ogródku w poprzedniej lokalizacji). Na tarasach mamy donice z kwiatami
także tak zupełne pustkowie toto nie jest (sznurek do kilku fotek poniżej).

--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
w nowym domku http://emki.fotosik.pl/albumy/23356.html
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl