Przygotowania_do_świąt...

napisał/a: ~XL 2011-12-20 22:37
Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:29:38 +0100, XL napisał(a):

> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:21:37 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>
>> To formalizacja zasad, które i tak się w żywieniu zbiorowym zawsze
>> stosowało, tylko że Ty to poczytujesz jako uciążliwość i fikcję.
>
> Nie, moja paulinko,

Paulinko

> nie JA poczytuję, tylko to JEST uciążliwa fikcja.
> Polegająca na wyciąganiu od przedsiębiorców kasy za durnowate szkolenia i
> atesty.

jp.
--
XL
napisał/a: ~Nixe 2011-12-20 22:40
W dniu 2011-12-20 22:29, XL pisze:
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:21:37 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>
>> To formalizacja zasad, które i tak się w żywieniu zbiorowym zawsze
>> stosowało, tylko że Ty to poczytujesz jako uciążliwość i fikcję.
>
> Nie, moja paulinko, nie JA poczytuję, tylko to JEST uciążliwa fikcja.
> Polegająca na wyciąganiu od przedsiębiorców kasy za durnowate szkolenia i
> atesty.

Jasne. Normy i procedury są durnowate :>
Jak sobie wyobrażasz utrzymanie higieny i jakości na najwyższym poziomie
przy produkcji żywności? Jak sobie w ogóle wyobrażasz funkcjonowanie
czegokolwiek, w każdej gałęzi gospodarki bez ustalonych z góry norm i
reguł?

N.
napisał/a: ~XL 2011-12-20 22:41
Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:34:44 +0100, Paulinka napisał(a):

> A potem w co drugim programie Gesslerowej ludzie są zaskoczeni, że się
> nie otwiera puszki z przecierem i się jej nie wkłada do lodówki albo, że
> każde włożone danie powinno mieć etykietę z datą sporządzenia...

Do tego nie potrzeba żadnego "hacapu", to od zawsze badał San-Epid. HACCP
składa się z tych właśnie oczywistości i z przegięć dokumentacyjnych i
szkoleniowych - mówię o tej części po "i".
--
XL
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-20 22:41
XL pisze:
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:27:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:06:01 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> więc sobie dużo wybaczamy.
>>> Gadałaś z Chirkiem?
>>> To dobrze ;-PPP
>> ???
>
> No, o wybaczaniu. To jest jedna z tych ciekawych rzeczy, o których z nim
> rozmawiałam.
> http://chomikuj.pl/paimka/NLP/Tipping+Colin+C.+-+Radykalne+wybaczanie,322065226.pdf
> Sciągnij sobie - można bez zakładania konta, tylko kliknij w niebieski
> odnośnik z tytułem "Radykalne wybaczanie".

Daj spokój, mało mam zajęć?
A propos wybaczania, to jestem tak skonstruowana, że nie potrzebuję do
tego wielu starań, porostu nie trzymam w sobie żalu i nawet największe
przewinienie jestem w stanie szybko puścić w niepamięć.

--

Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-20 22:43
XL pisze:
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:34:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> A potem w co drugim programie Gesslerowej ludzie są zaskoczeni, że się
>> nie otwiera puszki z przecierem i się jej nie wkłada do lodówki albo, że
>> każde włożone danie powinno mieć etykietę z datą sporządzenia...
>
> Do tego nie potrzeba żadnego "hacapu", to od zawsze badał San-Epid. HACCP
> składa się z tych właśnie oczywistości i z przegięć dokumentacyjnych i
> szkoleniowych - mówię o tej części po "i".

Jak widać ludzie są tak durni, że odgrzewają kotlety po kimś, dają nowe
życie kurczakom i mają jeszcze bardziej barwne pomysły, żeby tylko
zarobić. Po to są normy i procedury.

--

Paulinka
napisał/a: ~XL 2011-12-20 22:45
Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:40:47 +0100, Nixe napisał(a):

> Jasne. Normy i procedury są durnowate :>
> Jak sobie wyobrażasz utrzymanie higieny i jakości na najwyższym poziomie
> przy produkcji żywności? Jak sobie w ogóle wyobrażasz funkcjonowanie
> czegokolwiek, w każdej gałęzi gospodarki bez ustalonych z góry norm i
> reguł?

Tak jak do tej pory - bez HACCP.
Dobry producent robi dobrze bez niego, wystarczy mu znajomość zasad
GHP/GMP. I tak było dotychczas, HACCP nic nie zmienia poza podwyższeniem
kosztów produkcji i obrywów dla szkoleniowców, atestatorów i audytorów.
--
XL
napisał/a: ~XL 2011-12-20 22:47
Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:41:39 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:27:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:06:01 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> więc sobie dużo wybaczamy.
>>>> Gadałaś z Chirkiem?
>>>> To dobrze ;-PPP
>>> ???
>>
>> No, o wybaczaniu. To jest jedna z tych ciekawych rzeczy, o których z nim
>> rozmawiałam.
>> http://chomikuj.pl/paimka/NLP/Tipping+Colin+C.+-+Radykalne+wybaczanie,322065226.pdf
>> Sciągnij sobie - można bez zakładania konta, tylko kliknij w niebieski
>> odnośnik z tytułem "Radykalne wybaczanie".
>
> Daj spokój, mało mam zajęć?
> A propos wybaczania, to jestem tak skonstruowana, że nie potrzebuję do
> tego wielu starań, porostu nie trzymam w sobie żalu i nawet największe
> przewinienie jestem w stanie szybko puścić w niepamięć.

To nie jest _radykalne_ wybaczanie.

--
XL
napisał/a: ~XL 2011-12-20 22:48
Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:43:55 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:34:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> A potem w co drugim programie Gesslerowej ludzie są zaskoczeni, że się
>>> nie otwiera puszki z przecierem i się jej nie wkłada do lodówki albo, że
>>> każde włożone danie powinno mieć etykietę z datą sporządzenia...
>>
>> Do tego nie potrzeba żadnego "hacapu", to od zawsze badał San-Epid. HACCP
>> składa się z tych właśnie oczywistości i z przegięć dokumentacyjnych i
>> szkoleniowych - mówię o tej części po "i".
>
> Jak widać ludzie są tak durni, że odgrzewają kotlety po kimś, dają nowe
> życie kurczakom i mają jeszcze bardziej barwne pomysły, żeby tylko
> zarobić. Po to są normy i procedury.

Ty to jednak jesteś fantastką - wierzysz w sprawczą moc norm, procedur i
ustaw.
A ludzie swoje
--
XL
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-20 22:50
XL pisze:
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:40:47 +0100, Nixe napisał(a):
>
>> Jasne. Normy i procedury są durnowate :>
>> Jak sobie wyobrażasz utrzymanie higieny i jakości na najwyższym poziomie
>> przy produkcji żywności? Jak sobie w ogóle wyobrażasz funkcjonowanie
>> czegokolwiek, w każdej gałęzi gospodarki bez ustalonych z góry norm i
>> reguł?
>
> Tak jak do tej pory - bez HACCP.
> Dobry producent robi dobrze bez niego, wystarczy mu znajomość zasad
> GHP/GMP. I tak było dotychczas, HACCP nic nie zmienia poza podwyższeniem
> kosztów produkcji i obrywów dla szkoleniowców, atestatorów i audytorów.

Najwidoczniej Wasza DG nie wymaga tej papierologii, bo w istocie jest
prosta, ale widzisz to tylko z własnej perspektywy. Jest mnóstwo miejsc,
gdzie dzięki tym narzuconym procedurom pewne rzeczy się wykonuje właściwie.

--

Paulinka
napisał/a: ~Anai 2011-12-20 22:51
W dniu 20.12.2011 22:22, Szpilka pisze:

>> Myslałam, ze jest słodki i kwaskowaty.
>
> Nie. Słodki. Bosko słodki
> Spróbuj, nie pożałujesz.
>

A mnie nie zachwycił O_o ale może miałam zbyt wysokie oczekiwania
albo na jakiś gorszy trafiłam:/
W smaku był taki wodnisto-słodki, w zasadzie słodkawy...

--
Pozdrawiam
Anai

*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-20 22:52
XL pisze:
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:41:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:27:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:06:01 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> więc sobie dużo wybaczamy.
>>>>> Gadałaś z Chirkiem?
>>>>> To dobrze ;-PPP
>>>> ???
>>> No, o wybaczaniu. To jest jedna z tych ciekawych rzeczy, o których z nim
>>> rozmawiałam.
>>> http://chomikuj.pl/paimka/NLP/Tipping+Colin+C.+-+Radykalne+wybaczanie,322065226.pdf
>>> Sciągnij sobie - można bez zakładania konta, tylko kliknij w niebieski
>>> odnośnik z tytułem "Radykalne wybaczanie".
>> Daj spokój, mało mam zajęć?
>> A propos wybaczania, to jestem tak skonstruowana, że nie potrzebuję do
>> tego wielu starań, porostu nie trzymam w sobie żalu i nawet największe
>> przewinienie jestem w stanie szybko puścić w niepamięć.
>
> To nie jest _radykalne_ wybaczanie.
>

I myślisz, że potrzeba prania mózgu NLP, żeby być w zgodzie ze sobą?

--

Paulinka
napisał/a: ~Nixe 2011-12-20 22:52
W dniu 2011-12-20 22:41, XL pisze:
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:34:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> A potem w co drugim programie Gesslerowej ludzie są zaskoczeni, że się
>> nie otwiera puszki z przecierem i się jej nie wkłada do lodówki albo, że
>> każde włożone danie powinno mieć etykietę z datą sporządzenia...

> Do tego nie potrzeba żadnego "hacapu",

A co do tego potrzeba?
Przecież normy i reguły muszą być usystematyzowane w konkretny sposób, a
nie na zasadzie "pan kerownik powiedział 100 lat temu i kto zapamiętał,
ten wie, a kto nie zapamiętał albo nowy, to ma problem"

> HACCP
> składa się z tych właśnie oczywistości i z przegięć dokumentacyjnych i
> szkoleniowych - mówię o tej części po "i".

Ale to tylko Twój punkt widzenia, bo prawdopodobnie z tematyką HACCP nie
zetknęłaś się nigdy osobiście.

N.