Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
Przygotowania_do_świąt...
> XL pisze:
>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:34:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Mnie nic nie dręczy,
>>> nie mam zadawnionych waśni, zadr i innych typu rzeczy.
>>
>> Ależ naprawde nie o to chodzi.
>
> To komu wybaczać?
No właśnie o to chodzi, żeby nie musieć nikomu.
Co Ci będę tłumaczyć - przeczytaj kiedyś
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
--
XL
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:33:27 +0100, Nixe napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-20 23:29, XL pisze:
>>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:52:39 +0100, Nixe napisał(a):
>>>
>>>> bo prawdopodobnie z tematyką HACCP nie
>>>> zetknęłaś się nigdy osobiście.
>>>
>>> He he, jak najbardziej osobiście
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
>>
>> Masz HACCP we własnej firmie?
>> To może nie do końca zrozumiałaś jego ideę :)
>
> Nie mam - jeszcze nie zgłupiałam.
I masz rację, bo u Ciebie byłby to w chwili obecnej przerost formy nad
treścią.
N.
> Przede wszystkim są batem do napędzania konika dla "licencjonowanych"
> szkoleniowców, atestatorów, audytorów. Tylko i wyłącznie.
> Amerykanie sami się już dawno wycofali z tego poronionego "wynalazku", ale
> wymagają jego stosowania w Europie...
Jasne. Karm ludzi jak uważasz, bez żadnej kontroli.
--
Paulinka
> W dniu 2011-12-20 23:27, XL pisze:
>
>> Nie, nie jest. Wymaga np konieczności ciągłego komputerowego rejestrowania
>> wilgotności za pomocą drogich (przez atesty) przyrządów i drogiego
>> oprogramowania, których koszty przekraczają nasze roczne zarobki.
>
> No niestety, co dobre i solidne, przeważnie nie jest tanie.
Ale niekoniecznie aż gwałtownie potrzebne.
> A ludzie/instytucje, które sprawdzają solidność i niezawodność
> przyrządów oraz gwarantują, że ich ocena jest wiarygodna, raczej nie
> działają charytatywnie, więc skąd zdziwienie, że atesty i certyfikaty
> kosztują?
>
>> Tak, zwłaszcza mycie rąk... bo do tej pory nie myto, gdyż nie wiedziano,
>> który palec o który pocierać i w jakiej kolejności, trzeba kupić tablice
>> informujace o tym to bydło, które tylko pracuje i nic nie wie
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/007.gif)
>
> Litości! HACCP nie polega na tym, że mówi się pracownikom, że mają myć ręce.
Nie "że", tylko "jak". Między_innymi na tym.
>
>> Tylko że jakoś pomimo sprawczej mocy "hacapu" coraz powszechniej na
>> opakowaniach produktów spożywczych pojawia się magiczny napis "Może
>> zawierać śladowe ilości..." - pewnie jednak "hacap" nie pozwala dokładnie
>> oczyścić linii technologicznej
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/007.gif)
>
> A co to ma wspólnego z systemem analizy zagrożeń?
>
No - jej brak, jak widać 333-)
--
XL
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:43:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:34:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Mnie nic nie dręczy,
>>>> nie mam zadawnionych waśni, zadr i innych typu rzeczy.
>>> Ależ naprawde nie o to chodzi.
>> To komu wybaczać?
>
> No właśnie o to chodzi, żeby nie musieć nikomu.
> Co Ci będę tłumaczyć - przeczytaj kiedyś
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
A niech Ci będzie, przeczytam. Chociaż jeśli Ty masz być przykładem tej
metody, to powątpiewam w jej skuteczność :P
--
Paulinka
> W dniu 2011-12-20 23:37, XL pisze:
>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:33:27 +0100, Nixe napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-12-20 23:29, XL pisze:
>>>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 22:52:39 +0100, Nixe napisał(a):
>>>>
>>>>> bo prawdopodobnie z tematyką HACCP nie
>>>>> zetknęłaś się nigdy osobiście.
>>>>
>>>> He he, jak najbardziej osobiście
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
>>>
>>> Masz HACCP we własnej firmie?
>>> To może nie do końca zrozumiałaś jego ideę :)
>>
>> Nie mam - jeszcze nie zgłupiałam.
>
> I masz rację, bo u Ciebie byłby to w chwili obecnej przerost formy nad
> treścią.
Co nie przeszkodziło, że pewien namolny "audytor" wyciągnął ładnych parę
tysiączków za 20 stron przerobionych z instrukcji dla pizzerii - nawet
miejscami zapominając o usunięciu fragmentów o "zużytym oleju".
Pogoniliśmy. Tyle że za późno, pieniądze już wypłacone.
--
XL
> Amerykanie sami się już dawno wycofali z tego poronionego "wynalazku", ale
> wymagają jego stosowania w Europie...
Którzy Amerykanie?
http://www.fda.gov/food/foodsafety/hazardanalysiscriticalcontrolpointshaccp/default.htm
Page Last Updated: 04/27/2011
Co to FDA to już sama poszukaj.
N.
I dlaczego mieliby wymagać tego od Europy??
> XL pisze:
>
>> Przede wszystkim są batem do napędzania konika dla "licencjonowanych"
>> szkoleniowców, atestatorów, audytorów. Tylko i wyłącznie.
>> Amerykanie sami się już dawno wycofali z tego poronionego "wynalazku", ale
>> wymagają jego stosowania w Europie...
>
>
> Jasne. Karm ludzi jak uważasz, bez żadnej kontroli.
Jasne, teraz kontrola JEST
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/007.gif)
To już wolę wierzyć w Boską opiekę.
--
XL
> XL pisze:
>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:43:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:34:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Mnie nic nie dręczy,
>>>>> nie mam zadawnionych waśni, zadr i innych typu rzeczy.
>>>> Ależ naprawde nie o to chodzi.
>>> To komu wybaczać?
>>
>> No właśnie o to chodzi, żeby nie musieć nikomu.
>> Co Ci będę tłumaczyć - przeczytaj kiedyś
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
>
> A niech Ci będzie, przeczytam. Chociaż jeśli Ty masz być przykładem tej
> metody, to powątpiewam w jej skuteczność :P
To przypomnij sobie moje relacje z Bluzgim - czyż ja mu musiałam cokolwiek
wybaczać???
;-P
--
XL
> Tylko że jakoś pomimo sprawczej mocy "hacapu" coraz powszechniej na
> opakowaniach produktów spożywczych pojawia się magiczny napis "Może
> zawierać śladowe ilości..." - pewnie jednak "hacap" nie pozwala dokładnie
> oczyścić linii technologicznej
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/007.gif)
Ten napis to dupochron:
Liczne firmy wolą zamieścić na opakowaniach swoich wyrobów ostrzeżenie
"produkt może zawierać śladowe ilości orzechów (arachidowych)", pomimo
że arachidy ani nie wchodzą w skład receptury tego produktu, ani żadne
organizacje konsumenckie nie wykrywają ich obecności.
Dlaczego? Bo w krajach o sprawnie działających służbach sanitarnych brak
informacji o zawartości orzechów produkcie jest powodem wycofania z
rynku ogromnego nieraz wolumenu wyrobów.
Próby naprzemiennego wykorzystywania linii produkcyjnych do wytwarzania
artykułów ze składnikiem arachidowym i bez tego składnika są z góry
skazane na niepowodzenie, gdyż alergen z zasady nie jest usuwalny
podczas procedur czyszczenia.
Aby zabezpieczyć się przed odpowiedzialnością za szkodę przemysł
spożywczy organizuje niekiedy produkcję artykułów zawierających orzechy
ziemne w izolowanych pomieszczeniach, co zabezpiecza pozostałe środki
spożywcze przed nieumyślnym aerogennym zanieczyszczeniem alergenami
arachidów.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:51:18 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>
>>> Przede wszystkim są batem do napędzania konika dla "licencjonowanych"
>>> szkoleniowców, atestatorów, audytorów. Tylko i wyłącznie.
>>> Amerykanie sami się już dawno wycofali z tego poronionego "wynalazku", ale
>>> wymagają jego stosowania w Europie...
>>
>> Jasne. Karm ludzi jak uważasz, bez żadnej kontroli.
>
> Jasne, teraz kontrola JEST
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/007.gif)
> To już wolę wierzyć w Boską opiekę.
Znaczy, jak nie przychodzą to hulaj dusza mózgu nie ma?
Zdecyduj się. Wszystkich się nie da sprawdzić. Albo robisz coś zgodnie z
zasadami albo nie.
--
Paulinka
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:53:11 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:43:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Tue, 20 Dec 2011 23:34:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Mnie nic nie dręczy,
>>>>>> nie mam zadawnionych waśni, zadr i innych typu rzeczy.
>>>>> Ależ naprawde nie o to chodzi.
>>>> To komu wybaczać?
>>> No właśnie o to chodzi, żeby nie musieć nikomu.
>>> Co Ci będę tłumaczyć - przeczytaj kiedyś
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
>> A niech Ci będzie, przeczytam. Chociaż jeśli Ty masz być przykładem tej
>> metody, to powątpiewam w jej skuteczność :P
>
> To przypomnij sobie moje relacje z Bluzgim - czyż ja mu musiałam cokolwiek
> wybaczać???
> ;-P
Nie znam tych relacji. Weszłam na p.s.p. u schyłku jego działalności.
--
Paulinka