Narzeczony mnie oszukał... :(

napisał/a: Kasicek 2013-04-04 23:46
Jestem z moim obecnym narzeczonym już od dłuższego czasu. W grudniu minie nam 6 lat. Na temat zaręczyn
Maciek mówił wielokrotnie od kilku lat (około 3 lat). Za każdym razem kiedy mówił że jeszcze w tym roku mi się
oświadczy czekałam z nadzieją. Nic jednak sie nie wydarzyło. W pokorze czekałam dalej.
Po dłuższym czasie znowu to samo i nastepny raz znowu. Kiedy 3 raz nie doszło do zareczyn spytałam się
wprost o co chodzi. Nie rozumialam tego skoro sam od siebie wyszedł z takim zamiarem i dawał wprost do
zrozumienia, że już niedługo ten dzień nadejdzie. W odpowiedzi usłyszałam, że ten dzień jest coraz bliżej
i żebym się nie martwiła. Zakończyłam na tym rozmowę, czekając w nadziei na jego krok.

Od tej rozmowy minął rok, aż wreszcie nadszedł ten dzień.
Wszytsko wyglądało tak jak powinno. Romantyczny taniec w domu, kwiaty i pierścionek... no właśnie...
pierścionek.
W momencie kiedy wręczał mi pierścionek od razu zapytał się czy mi się podoba, więc odparłam że owszem.
Wtedy wsuwając na palec zaczął mówić coś w tym stylu:
"Widzisz teraz dlaczego tyle lat to trwało, cały czas odkładałem na pierścionek. Kosztowało mnie to wiele
wysiłku ale wiem, że dla Ciebie warto było tak się poświęcić."
Na koniec dodał jeszcze coś, że był bardzo drogi, itd.
Minęło już trochę czasu od naszych zareczyn. Być może dlatego Narzeczony zapomniał o jednym fakcie,
o czym zaraz Wam powiem. Otóż nie posiadam konta na allegro. Upatrzyłam sobie jedną bluzkę na którą bardzo się "napaliłam".
Postanowiłam jak najszybciej ją kupić. Zatem kiedy byłam u Maćka poprosiłam go by
udostępnił mi swoje konto w celu zakupienia tej bluzki. Zatem Narzeczony zalogował mi się na swoim koncie
po czym wyszedł szykować się do pracy. Ja w tym czasie dokonałam zakupu bluzki. Jednak z lenistwa nie
spisałam od razu danych do wpłaty. Po przejrzeniu innych rzeczy na allegro, weszłam w "Moje zakupy"
w celu spisania tego co potrzebowałam. Gdy zobaczyłam w zakupionych rzeczach mój pierścionek nie dowierzałam... Był to pierścionek zaręczynowy, który otrzymałam... By to zrozumieć, trzeba to zobaczyć...
Czuję się przez niego oszukana.
Same zresztą zobaczcie. Zapamiętałam nazwę sprzedającego i tak znalazłam ten sam pierścionek
wystawiony w tej samej cenie na kolejnej aukcji....


Może któraś dziewczyna będzie miała pomysł, co w takiej sytuacji można zrobić...
napisał/a: Blanka:) 2013-04-04 23:52
Kasicek, a idź z ciekawości do jubilera i poproś, żeby wycenił pierścionek i stwierdził czy jest złoty, czy tylko pozłacany.
napisał/a: Gvalch'ca 2013-04-04 23:53
Kasicek pierścionek rzecz nie ważna, ale łgarstwo twojego narzeczonego wyjątkowo obrzydliwe. Żeby się nie okazało, że taka już jego natura i podobne kity będzie ci całe życie wciskał.
Co zrobić to trudno powiedzieć. Może powiedzieć mu o wszystkim i zobaczyć co on na to?
napisał/a: Kasicek 2013-04-04 23:55
Jestem pewna, że jest to ten sam pierścionek, ponieważ widziałam go w zakupionych rzeczach na koncie Narzeczonego. Jednak dla pewności pójdę jutro z samego rana to sprawdzić.

Blanka:) Dziekuje za podrzucenie tego pomysłu :*
napisał/a: Blanka:) 2013-04-04 23:55
Gvalch'ca napisal(a):Kasicek pierścionek rzecz nie ważna, ale łgarstwo twojego narzeczonego wyjątkowo obrzydliwe.
100% racji.

Ja bym jednak sprawdziła u jubilera, czy to rzeczywiście ta podróbka i dopiero wtedy kazała się tłumaczyć.

[ Dodano: 2013-04-05, 00:01 ]
Kasicek napisal(a):Jestem pewna, że jest to ten sam pierścionek, ponieważ widziałam go w zakupionych rzeczach na koncie Narzeczonego. Jednak dla pewności pójdę jutro z samego rana to sprawdzić.
Obawiam się, że dobrze poznałaś, bo po co kupować 2 takie same, ale sprawa jest na tyle poważna, ze jednak bym to sprawdziła zanim zaczynała rozmowę z narzeczonym, bo zarzut będzie dość poważny...
napisał/a: aneczka98 2013-04-05 00:01
Wcale Ci się nie dziwię, że się czujesz oszukana... Jeszcze ten jego tekst o odkładaniu... I co zrobisz? Rozmawialaś już z nim o tym, ze odkryłaś tą tajemnicę?
napisał/a: Kasicek 2013-04-05 00:05
Z samego rana wybiorę się to sprawdzić. Boję się tylko jak ja wytrzymam tam na miejscu, jeśli się okaże, że mnie oszukał :( Żebym tylko nie wybuchnęła płaczem
ech...

[ Dodano: 2013-04-05, 00:17 ]
aneczka98 napisal(a):Rozmawialaś już z nim o tym, ze odkryłaś tą tajemnicę?


Jeszcze mu się nie przyznałam do tego. Staram się zachować pozory, że wszystko jest ok, ale to nie jest łatwe. Chociaż chyba zaczyna się domyślać, że coś ostatnio w humorze nie jestem. Zapewne jednak nie domyśla się o co tak naprawdę chodzi.
napisał/a: Blanka:) 2013-04-05 00:17
Kasicek napisal(a):Żebym tylko nie wybuchnęła płaczem
napisał/a: Kasicek 2013-04-05 00:26
Blanka:) napisal(a):
Kasicek napisal(a):Żebym tylko nie wybuchnęła płaczem


Blanka:) Dziękuje :*
napisał/a: aneczka98 2013-04-05 00:27
Kasicek napisal(a): Żebym tylko nie wybuchnęła płaczem
dasz radę I napisz co jubiler powiedział i jak to się wszystko zakończy...
napisał/a: Blanka:) 2013-04-05 00:32
Kasicek, mam nadzieję, że okaże się to jakimś jednym wielkim nieporozumieniem, ale jeśli będzie tak, jak na to wygląda, to sprawa jest naprawdę paskudna. Kurcze, już dawno mnie tu coś tak nie ruszyło, jak ta historia...
napisał/a: Kasicek 2013-04-05 00:52
Jak wrócę to napiszę co powiedział jubiler. Boje się jednak, że mam rację.
Jestem na 99,9 % pewna tego :(
Te 0,1% daje mi jeszcze jakąś nadzieję

Blanka:) napisal(a):Kasicek, mam nadzieję, że okaże się to jakimś jednym wielkim nieporozumieniem

W głębi serduszka też na to liczę