Narzeczony mnie oszukał... :(

napisał/a: gorzka00 2013-04-05 01:09
Generalnie ja jestem z tych osób, które niekoniecznie patrzą na cene pierścionka ale na jego nazwijmy stosowność do okazji juz owszem. Również bym się czuła oszukana i wręcz zlekceważona dostając badziewie (po wybacz ale tym jest dla mnie pierścionek za 9zł).Tym bardziej, że bylo to poprzedzone takim czekaniem, które miało niby być spowodowane wielkim oszczędzaniem, ale kochana...jest kilka przypadków które mogą to wyjaśnić:

1. Facetowi spodobał się dany model pierścionka, a że był tani to kupił, żeby pokazać jubilerowi "wzór". A ten go wykonał ze złota/srebra + cyrkonia, bo może się mylę ale chyba nie wiele osób stać na diament takiej wielkości ;)

2. Facet specjalnie to zrobił, zeby Cię sprawdzić. Czy będziesz się dowiadywać ile kosztowało, czy jesteś materialistką czy nie zależy Ci przypadkiem na kasie.

3. Facet kompletnie się nie zna na biżuteri, zobaczył dyży kamień i napis 18k złoto i myślał, że robi dobry interes

4. Po prostu pooglądał ceny pierścionków u jubilerów i stwierdzil, że fanaberią jest wydawanie takich pieniędzy na kawałek metalu.
napisał/a: Kasicek 2013-04-05 02:14
gorzka00 napisal(a):

1. Facetowi spodobał się dany model pierścionka, a że był tani to kupił, żeby pokazać jubilerowi "wzór". A ten go wykonał ze złota/srebra + cyrkonia, bo może się mylę ale chyba nie wiele osób stać na diament takiej wielkości ;)



Też o tym pomyślałam później, ale dla pewności odwiedzę jutro jubilera.

2 pomysł - Odpada, ponieważ to wyszło zupełnie przypadkowo. Nawet do tej pory nie wie co zobaczyłam na jego koncie w serwisie aukcyjnym...

3 pomysł - Wątpię, żeby był aż tak głupi. Skoro zna się na wielu innych drogich czy ekskluzywnych rzeczach to wie, że należy za coś lepszego zapłacić więcej niż 9 zł. Zresztą jego chrześniaczce razem wybieraliśmy kolczyki złote na prezent, więc wie ile takie rzeczy kosztują.

4 pomysł - Owszem i dla mnie niektóre pierścionki wydaja się za drogie ale nie chce mi się wieżyc, że nie było go stać na pierścionek chociaż za 250 zł tym bardziej, że jesteśmy już ze sobą tyle lat i od tylu "przygotowywał" się do zaręczyn. Nie chce mi się wieżyc, że przez 3 lata komuś jest żal uzbierać chociaż 250 zł na pierścionek, który towarzyszyć będzie ukochanej do końca życia :(

Jest mi cholernie przykro...
Czuję się oszukana, nieszanowana i zrównana ze zwykłym śmieciem :(
Myślałam, że jestem jego oczkiem w głowie, tą najważniejszą, tą najukochańszą, tą jedyną...
napisał/a: AnNa.x91 2013-04-05 08:40
Kasicek zostałam w szoku.
Jest mi przykro, ale nie z powodu ceny pierścionka a z kłamstwa Twojego ukochanego.
Po za tym nawet jeślibyś nie odkryła aukcji to pewnie po jakimś czasie te "cudowne" pozłacanie zaczęłoby schodzić więc i tak byś się domyśliła.
Mam nadzieję, że on go wybrał tylko na wzór do jubilera.
Trzymam kciuki Kochana, żeby to nie był pierścionek z aukcji a jego idealna, złota kopia
napisał/a: muffin1 2013-04-05 09:07
gorzka00 napisal(a):1. Facetowi spodobał się dany model pierścionka, a że był tani to kupił, żeby pokazać jubilerowi "wzór". A ten go wykonał ze złota/srebra + cyrkonia, bo może się mylę ale chyba nie wiele osób stać na diament takiej wielkości
to moze być logiczne wytłumaczenie. i praktycznie jedyne logiczne które mi przychodzi do głowy.

nie dziwie sie ze czujesz sie oszukana bo opowiadał ze trzeba czekac wlasnie ze wzgledu na pieniadze. nie naleze do osob dla ktorych liczy sie cena pierścionka - ale ktoś tu napisał musi byc to stosowny pierscionek do okazji. moze to byc srebro, ale wydaje mi sie ze tani pierscionek to koszt przynajmniej 100 zł - zeby to był JAKIŚ kruszec. a potem cena nie ma znaczenia liczy sie serce. a jezeli Twoj narzeczony wywinał numer i podarował Ci pierscionek za 9 zł to tu o sercu chyba nie ma co mówic, zwłaszcza ze piszesz ze ma poczucie gustu.

szczerze mam nadzieje ze sie okaze ze wzial go na wzór. i powinnas z nim o tym chyba i tak porozmawiać.
napisał/a: Blanka:) 2013-04-05 09:25
gorzka00 napisal(a):ja jestem z tych osób, które niekoniecznie patrzą na cene pierścionka ale na jego nazwijmy stosowność do okazji juz owszem
ale to nawet nie chodzi o cenę, tylko kłamstwo, że tyle czekał, bo chciał kupić drogi pierścionek. Gdyby po prostu taki dał, bez tych komentarzy, to bym stwierdziła, ze facet nie umiał się zachować i tyle. Ale on perfidnie kłamał w żywe oczy (jeżeli rzeczywiście dał ten pierścionek a nie porządną replikę, jak gorzka00 zasugerowała).

Kasicek, i jakie wieści od jubilera?
napisał/a: Betka86 2013-04-05 09:43
niby cena się nie liczy, ale facet od kilku lat to planował, więc odkładając nawet po 50 zł miesięcznie mógłby uzbierać kasę na na prawdę fajny pierścionek, a myślę że zaręczyny to taka okazja, że warto swoją dziewczynę czymś fajnym obdarzyć....ale w tym temacie najgorsze jest oczywiście to, że bezczelnie kłamał, choć gdybym ja coś takiego zrobiła, to bym usunęła wszelkie dowody, więc liczę, że jednak chciał po prostu mieć wzór dla jubilera........
napisał/a: ~gość 2013-04-05 09:50
Kasicek, Czekamy na wieści od jubilera

Okropne jest to co piszesz.... nawet, jeżeli okaże się, że to zgodne z tą wersją nr.1 (choć wydaje mi się to mało prawdopodobne- bo taki model jest bardzo popularny i chyba obecny w każdym sklepie jubilerskim, więc nie wiem po co kupować taki na wzór dla jubilera. Równie dobrze można pójść do jubilera ze zdjęciem z internetu...), to biedna czujesz niesmak po swoich zaręczynach.

Po tym co piszesz nie rozumiem Twojego faceta... Rozumiem, że chłopak może odkładać zaręczyny bo się boi ustatkowania (ale wtedy by Ci nie robił nadziei), albo bo mu głupio, że nie stać go na pierścionek (wygląda na to, że przez 3 lata uzbierał 9 zł?!). Uważam, że pierścionek zaręczynowy nie musi być drogi i wcale nie musi mieć brylantu, jak niektórzy uważają, ale za blaszkę za 9 zł bym się obraziła...

Życzę Ci, żeby to była jego ostatnia taka pomyłka... Porozmawiaj z nim o tym otwarcie i daj mu szansę to naprawić. Może zorganizuje Ci drugie zaręczyny z prawdziwym pierścionkiem.
napisał/a: lisbeth871 2013-04-05 09:58
mainecoonka napisal(a): Może zorganizuje Ci drugie zaręczyny z prawdziwym pierścionkiem.

ja nie wiem czy bym miała ochotę na drugie zaręczyny...

współczuję sytuacji i kompletnie nie rozumiem twojego partnera....
napisał/a: Kasicek 2013-04-05 10:18
Wróciłam właśnie od jubilera.
Myślałam, że spale się ze wstydu, jubiler z daleka juz zauważył że to zwykła podróbka Po jego minie widziałam nie smak, jakby chciał powiedzieć ":mała spadaj mi z tym badziewiem tutaj z lady"

Z narzeczonym jeszcze nie rozmawiałam... nie wiem co zrobić

Jestem wściekła, załamana i zrozpaczona, całą drogę powrotną przepłakałam. Kiedy pomyśle jak ten ***** mnie okłamywał robi mi się niedobrze, tyle że ja cały czas go kocham...
napisał/a: AnNa.x91 2013-04-05 10:22
Kasicek napisal(a): jubiler z daleka juz zauważył że to zwykła podróbka

przykro mi
Kasicek napisal(a):Jestem wściekła, załamana i zrozpaczona, całą drogę powrotną przepłakałam. Kiedy pomyśle jak ten *** mnie okłamywał robi mi się niedobrze, tyle że ja cały czas go kocham...

ja pewnie bym B. z miejsca zabiła - jak można tak potraktować własną Ukochaną?!
nie chcę obrażać Twojego ee Narzeczonego (chociaż nie zasługuje na ten tytuł) ale to co zrobił to porażka stulecia takich to
Bardzo Ci współczuję
napisał/a: aneczka98 2013-04-05 10:25
Kasicek, przykro mi Cały czas miałam nadzieję, sensie okaże, że to na wzór jednak... Kawał chana z tego narzeczonego... Jak mógł tak Ci kłamać prosto w oczy? Nie darowałabym takiego kłamstwa... Wcześniej nigdy nie przylapalas go na klamstwie?
napisał/a: muffin1 2013-04-05 10:25
Kasicek, kurcze okropna sytuacja. ale musisz wyłozyc kawe na ławe i porozmawiac szczerze. nie wiem co on mądrego moze Ci powiedziec w tej sytuacji okropnie