Czy to problemy hormonalne? Jeśli tak, to co dalej?

napisał/a: soaring 2016-03-30 20:25
na temat przydatności pomiarów poziomu glukozy już pisałam - moim zdaniem to nie ma sensu.
co do samopoczucia po posiłkach - policz sobie kilka razy kaloryczność i BTW w posiłkach - kawałek ryby z marchewką brzmi dosyć skromnie - podejrzewam, że ta porcja jest za mała dla Ciebie.

za niskie żelazo, niska ferrytyna - oczywiście mogą dawać wiele niepożądanych dolegliwości. chela-ferr olimpu ma dobry skład.
napisał/a: bakelolo 2016-03-30 20:41
Co do ryby i marchwi, to miałam na mysli całego dorsza około 0,5kg i do tego około 0,7kg marchwi startej z pietruszką.
Czyli to może też działać tak, że organizmowi dostarcza się pokarm więc generuje to uczucie głodu i jeśli nie dostarczy się wystarczającej ilości, to wygeneruje to jeszcze większe uczucie głodu? No bo to jedyne racjonalne wytłumaczenie. Dziwi mnie tylko, że prze wszystkich inny ostatnio spożywanych posiłkach, uczucie głody po posiłku towarzyszyło mi tylko po marchwi.

Zamówiłam to żelazo z olimpu forte. Ale z tego, co czytałam to lepiej nie zażywać supli w tej dawce dłużej niż miesiąc (?). Zaczynam zauważać, że internista, do którego chodzę wydaje się być co raz mniej kompetentny więc nawet nie chcę się go pytać co o tym sądzi.
napisał/a: soaring 2016-03-30 20:53
na moje około pół kg ryby naraz to za dużo z kolei na jedną porcję..
masz zaburzenia metaboliczne, więc możesz mieć też zaburzone wydzielanie leptyny odpowiedzialnej za uczucie sytości.
http://www.tlustezycie.pl/2012/09/god.html
może być też tak, że słodki smak marchwi zwiększa łaknienie.
ale doradzać Ci cokolwiek na podstawie kilku przykładów nie sposób. ja nawet u siebie nie zawsze umiem wydedukować uzasadnienia do różnych zmian samopoczucia. obserwuj, czytaj, próbuj i tak do końca życia ;)
napisał/a: bakelolo 2016-03-31 22:42
Zrobiłam ponowne badania:
Morfologia krwi w porządku,
zrobiłam kontrolnie witmine b12 i okazuje się, że obecnie na normę max 911 ja mam 1956, czyli sporo za dużo.
Niestety, panel wątrobowy wypada co raz gorzej i enzymy sukcesywnie idą w górę i są już tuż przy górnej granicy norm. Dlatego jednak musze spuścić troche w zakresie tłustego jedzenia, żeby nie obciążać za bardzo wątroby.
I kolejna dziwna sprawa: antyTPO i antyTG - biorę ciągle letrox i wyniki kształtują się tak:

2015-04 2015-09 2016-03
antyTPO 0.08 8.19 29.6
antyTG 0.38 0.90 17.1
Nie rozumiem, dlaczego idą ciągle w górę :/.
napisał/a: soaring 2016-04-01 08:28
dziwne te Twoje wyniki - z jednej strony niedobór żelaza, z drugiej za dużo B12. jakoś się to kupy nie trzyma jak dla mnie. może masz problem z metylacją - moim zdaniem warto rozważyć badanie mutacji genu mthfr.
http://www.tlustezycie.pl/2014/02/gdy-metylacja-zawodzi-mutacja-genu-mthfr.html
olej kokosowy nie obciąża wątroby, bo nie potrzebuje żółci do trawienia.
nie wygłupiaj się proszę z tymi przeciwciałami, nic tu nie rośnie.
napisał/a: ania551 2016-04-01 08:47
A jakie normy masz dla badań przeciwciał. Próby wątrobowe pod górną granicą to nadal norma nie tragizuj. Letrox a przeciwciała to 2 różne sprawy.
napisał/a: bakelolo 2016-04-01 09:23
soaring napisal(a):dziwne te Twoje wyniki - z jednej strony niedobór żelaza, z drugiej za dużo B12. jakoś się to kupy nie trzyma jak dla mnie. może masz problem z metylacją - moim zdaniem warto rozważyć badanie mutacji genu mthfr.

Suplementowałam witaminę b12, dziennie jedna tabletka 5mg przez około miesiąc. To nie jest duża dawka więc nie sądziłam, że tak mi może wartośc tej witaminy podskoczyć.
napisal(a):
olej kokosowy nie obciąża wątroby, bo nie potrzebuje żółci do trawienia.

No ale nie używam oleju kokosowego bo niestety on mocno zaburza smak potraw a ten bez zapachowy jest za drogi. W sumie nie jem jakoś szalenie tłusto więc też się zastanawiam skąd takie wyniki idące ciągle w górę. Dotyczy to głównie ALT i ALAT, które są już na granicy.

ania55, wiem, że próby wątrobowe nadal są w normie ale martwi mnie, że idą ciągle w górę. ALT - maj 2015 - 29.46, ALT - marzec 2016 - 45.2 (norma 49). ALAT odpowiednio 29, dziś 32 (norma
napisał/a: soaring 2016-04-01 09:27
a w jakiej formie masz tę wit B12? co jest napisane na opakowaniu?
z olejem kokosowym jest dokładnie odwrotnie - ten który pachnie jest nierafinowany i drogi, ten który nie pachnie - rafinowany i tani.
napisał/a: bakelolo 2016-04-01 10:31
Metylokobamina Swansona. Ale biorę drobną poprawdę na ten wynik bo w sumie, to mogłam odstawić suplement chociaz na kilka dni przed badaniem, żeby było bardziej miarodajne i wiarygodne.

Idę w poniedziałek do reumatologa bo tak mnie pokierował lekarz poz w związku z dodatnimi i wątpliwymi wynikami panelu wątrobowego. W sumie, faktycznie miewam bóle stawów ale myslałam, że wynikają one bardziej z braku ruchu. Więc być może to fibromialgia ale okaże się w poniedziałek.

Za 2 tygodnie mam wizytę u endokrynologa, innego niż dotychczas więc zobaczymy czy powie coś więcej w kontekście wyników hormonalnych niż poprzedni lekarz.
Zwłaszcza, że ciągle mnie zastanawia jak to jest, że mam niskie ACTH a wysoki kortyzol i DHEA-S więc z tego wynika, że mam nadczynność nadnerczy. I druga kwestia, że TSH mam już w miarę wyrównane bo ostatni wynik, to 2 a konwersja ft4 do ft3 się pogorszyła.

Tak czy siak moje objawy raczej nie wynikają z niedoczynności tarczycy bo hormony wyrównane a nie widzę żadnej poprawy, podobnie jak nie widzę żadnej poprawy po 2 miesiącach diety bez cukru i małej ilości węglowodanów. Widzę naromiast, że jeśli wieczorem zjem kanapki, to następnego dnia mam nieco więcej energii niż gdy nie zjem. Natomiast chyba mam problem z glutenem bo po kanapkach czuję straszną "cięzkość" w jelitach.

Byłam u stomatologa, żeby zebrac kamień nazębny i powiedział, że fakt tak nagłego i szybkiego wzrostu kamienia może wynikać z małej ilości witaminy C w oganizmie więc zacznę znowu pić sok z kiszonych buraków. Wprawdzie jadam sporo kapusty kwaszonej i ogórków no ale własnie - one prawdopodobnie są zakwaszane chemią więc kto wie ile tej witaminy C w nich tak na prawdę jest.

Postanowiłam też zamienić trochę suplementów na normalne jedzenie:
selen na orzechy brazylijskie,
kelp na sól himalajską,
Witaminy z grupy B na wątróbkę wołową i orzechy włoskie,
magnez tylko w postaci kakao

Pozostaje mi Ashwangdha (którą będę zażywać tylko do końca opakowania), Omega3 (którą chyba do końca życia będe brać albo przrzucę się na tran po prostu bo ryby w dzisiejszych czasach to syf), witamina D3, żelazo (przez miesiąc), cynk (do końca opakowania).

Zobaczymy co dalej będzie
napisał/a: ania551 2016-04-01 18:26
Ja bym nie zamieniała omega 3 na tran. Popatrz na skład, zwróć uwagę na zawartość DHA/ EPA. Kakao owszem zawiera magnez (inne produkty spożywcze też) ale jeśli masz niedobory to kakao nie wystarczy.
Co do fibriomialgii mnie nie bolały stawy tylko mięśnie. Taki ból jak zakwasy tylko długo trwający i momentami silniejszy i takie drobne dygotanie mięśni. Teraz zdarza się to tylko przy silnym stresie albo przy ogromnym fizycznym zmęczeniu np. po całym dniu przygotowań w kuchni do świąt.
napisał/a: bakelolo 2016-04-01 21:23
ania55 napisal(a):Ja bym nie zamieniała omega 3 na tran. Popatrz na skład, zwróć uwagę na zawartość DHA/ EPA. Kakao owszem zawiera magnez (inne produkty spożywcze też) ale jeśli masz niedobory to kakao nie wystarczy.
Co do fibriomialgii mnie nie bolały stawy tylko mięśnie. Taki ból jak zakwasy tylko długo trwający i momentami silniejszy i takie drobne dygotanie mięśni. Teraz zdarza się to tylko przy silnym stresie albo przy ogromnym fizycznym zmęczeniu np. po całym dniu przygotowań w kuchni do świąt.

Hmm...w takim razie zostanę przy kapsułkach. Biorę Olimp Gold - ten normalny, nie suple dla koksów :D. Swojądrogą, te suple dla kulturystów mają dokładnie identyczny skład jak te zwykłe a są 2 razy droższe.
Co do magnezu, to nie mam niedoboru ale faktycznie jak zostałam tylko na kakao, to magnez zaczął spadać. Jestem niestety w dolnej połowie normy :/. A pod koniec zeszłego roku było już tak dobrze.

Wiesz co, ja mam tak, że jak np. wyjdę na dłuższy spacer, to strasznie mnie bolą ramiona (od wielu lat tak miałam ale jakoś nie zwracałam na to większej uwagi). Nie mam pojęcia od czego tak mam, to jest taki piekący ból, który idzie przez całą szerokośc pleców. Od jakieoś czasu mam też bóle kolan ale właśnie dostałam wyniki wapnia o okazało się, że mam niedobór więc może to przez to. Liczę, że poniedziałek reumatolog wykona to dziwne badanie tych specyficznych punktów i sprawa się na 100% wyjaśni.
Zrobiłam nowe zestawienie wartości witamin i minerałów: Niestety, częśc poszła w dół, do tego zaczęłam miec zaburzony stosunek sód-potas ale ostatnio zaczęłam więcej solić i do tego suplementować kelp więc pewnie przez to więc nie pozostaje nic innego jak zaczął jeśc więcej pomidorów.

Grudzień 2015 / Marzec 2016
Żelazo 59.1 (37-145) 20.46% / 37 (50-170) (poniżej normy)
Ferrytyna 33.11 (4.63-204) 14.28% / 43.9 (10-291) 12% (spadek)
Magnez 0.9 (0.7-1.1) 50% / 1.73 (1.3-2.7) 30.71% (spadek)
Wapń 1.16 (1-1.3) 50% / 1.10 (1.15-1.32) (poniżej normy)
B12 535 (179-1162) 36.22% / 1956 (211-911) (powyżej normy)
Sód 140.28 (135-145) 50% / 140.3 (132-146) 59.29%
Potas 4.25 (3.5-5.1) 50% / 4.26 (3.50-5.50) 38%
Chlorki 103.88 / 103.5 (99-109)
Kwas foliowy 4.70 (3.50-20) 7.27% / 17.44 (4.60-18.70)(wyrównany)
D3 / 47.91 (30-100) 25.59%
napisał/a: bakelolo 2016-04-03 15:04
Albo te glukometry na serio są bez sensu albo coś ze mną nie tak.
Zawsze wydawało mi się, że wysiłek fizyczny obniża poziom glukozy a tu dziwna sytuacja bo wyszłam na godzinny spacer i przed spacerem cukier miałam 87 a po powrocie ze spaceru 105...