Archiwum zdrad : 2008

napisał/a: ~gość 2008-11-24 10:40
A ja sie zastanawiam czy oni wczesniej nie romansowali.

Lepiej zbyt szybko nie wybaczać, bo późnej facet może sobie niewiadomo co pomyśleć.

A on co zrobił żeby ci ulżyć? co zrobił żebyś zapomniała ,żebyś wybaczyła?

Wiesz, myślę sobie że powinnaś dać sobie spokój na jakiś czas. Jak kocha to poczeka.
napisał/a: Monini 2008-11-24 10:40
Anikaya napisal(a):Widzialam ich razem i mam ten obraz w glowie po dzis dzien.


Domyslam sie co czujesz, wspolczuje Ci bardzo.
Podobno najlepszym sposobem jest nie przywolywanie tych obrazow, mysli, odganianie ich od siebie. Kiedy znowu Ci sie przypomni, pomysl o czyms innym.
Pozdrawiam i zycze jak najszybszego zapomniania. Podobno czas leczy rany
napisał/a: Misiaq 2008-11-24 11:14
Anikaya, przede wszystkim podziwiam Cię, że postanowilas wybaczyć, zdradził Cię, wiedząc, że Ty śpisz w pokoju obok, ja bym chyba nie potrafiła, zwłaszcza, że:
BeatrixKiddo napisal(a):A ja sie zastanawiam czy oni wczesniej nie romansowali.

To, ze ciagle masz ten obraz w pamięci to chyba normalne, nie wiem co Ci doradzić, jak się z tym uporać?? Chyba potrzebujesz więcej czasu
Monini napisal(a):Kiedy znowu Ci sie przypomni, pomysl o czyms innym.
Ja słyszałam, że najlepsza jest odwrotna terapia: nie uciekać od tych myśli i obrazów, pozwolić, żeby "działy" się one w Twojej głowie, to podobny lepszy sposób niż "ucieczka"(bo to rozwiązanie tylko na chwile). Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, wiec nie wiem co jest lepsze, mam nadzieję, że jakoś sobie z tym poradzisz. Powodzenia
napisał/a: piti 2008-11-24 11:19
Szczerze powiem, że masz trochę dziwne upodobania.
Moja (wtedy jeszcze dziewczyna) przemalowała sobie włosy z blondynki (od tak jak kobiety sobie malują bo mają ochotę) na rude.
Byliśmy wtedy na wakacjach. Pani, która wynajmowała nam lokum, jak mnie nie było przy niej, wzięła ją na bok i powiedziała:

"Twój chłopak już tutaj był wcześniej z jakąś inną dziewczyną!!!! "

Uśmiałem się nieźle, a ONA określiła to jako "związek jajników". Jakieś takie mają dziewczyny swoje określenia.
Co do seksu. Było wspaniale zarówno z blondynką jak i rudą.
Wczoraj przypadkowo, bardzo przypadkowo wyciągnąłem jej "karton wspomnień" i znalazłem kalendarzyk, gdzie ONA zaznaczała nasze spotkania no i zwróciłem na ten wyjazd uwagę.
Pamiętam, że była kiepska pogoda, nie wychodziliśmy z łóżka, a obtarte kolana, tzw. wypadek przy pracy wytłumaczyłem w domu, że sie na chodniku przewróciłem.
Mogę to skomentować "... i poznałem co to seks".

No to sobie miło powspominałem. Zostaliśmy małżeństwem.
Niestety zaczęła mnie zdradzać.
Boli jak cholera.
napisał/a: ~gość 2008-11-24 12:33
Jestem w szoku, że wybaczyłaś coś takiego... Nie wiem czy Cię za to pochwalić czy nie, bo nie potrafię określić jakbym się zachowała... Ale dziwi mnie, że to ją obwiniasz. Wiem, że tak jest łatwiej, ale spójrzmy na to obiektywnie. Ona sama tego nie zrobiła. Może go sprowokowała, ale może to zrobić każda. A to on jest winien, bo dał się sprowokować lub tego po prostu chciał, niepotrzebna była prowokacja. Większość kobiet usprawiedliwia swoich facetów tym, że są tylko facetami, że mają swoje potrzeby, obwiniają siebie, że nie były zbyt dobre. To jest jakieś chore przyzwolenie na zdrade. Bo jeśli wybaczyłaś mu raz to nie liczyłabym na to, z nie wybaczyałabyś następnego. A on doskonale zdaje sobie z tego sprawę. I raczej to wykorzysta.
Nie chce Cię dobijać. Ale mam koleżankę która była w podobnej sytuacji. I tez była tak naiwna zeby wybaczyc. Na szczęście w porę się opamiętała i zostawiła tego głupka. Ale nawet dzisiaj, będąc w nowym związku prześladują ją te obrazy. Ciągle się boi, ze znów przez to przejdzie. Na szczęście ma faceta, który raczej (100% pewności nie ma nigdy) tego nie zrobi.
Nie napiszę że Cię podziwiam, bo wcale tak nie jest. Raczej Ci współczuję. Ale życzę jak najlepiej.
napisał/a: piti 2008-11-24 12:34
Jak to czytam to powiem, że dziewczyny to dziwki.
Nie wszystkie, sorki, ale mnie krew zalewa. Facet jest uzależniony od seksu, kobiety podchodzą do tego podobno z uczuciem, czy aby na pewno??

Co za k.... że dała mu d.... wiedząc że ma dziewczynę. Chciała go odbić czy co, czy tylko sobie poużywać.
Pracowałem w różnych warunkach na delegacji, i z plebsem i z ludźmi na poziomie. Było towarzystwo mieszane i dziewczyny, ale kurde, jakoś te zwierzęce instynkty zostały pohamowane.

Czytałem kiedyś gdzieś jakąś wypowiedź, że na takich wyjazdach do roboty to ludzie się spijają i robią to każdy z każdym tak dla zabicia nudy. A impreza zaczyna się już w autobusie, kiedy wszyscy z rodzinką się pożegnają.
napisał/a: sorrow 2008-11-24 12:36
Jakim cudem
Laurencja napisal(a):nie jest nachalny mimo iż wie że jestem mężatką

a jednocześnie
Laurencja napisal(a):nie szukam przygód ani nie mam zamiaru zdradzić męża, mimo to on nie poddaje sie i proponuje spotkanie przy kawie

Powiem ci, że gdybym ja miał cię podrywać, to właśnie w taki nienachalny sposób... żebyś sobie myślała, że to nic takiego, że w każdej chwili możesz się wycofać, żebym w twoich oczach nie wyglądał na napalonego podrywacza. Gdybym był nachalny, to od razu pomyślałabyś sobie, że trzeba znajomość uciąć. Nie podawaj więc tego jako jego pozytywnej cechy... to jedynie spryt i przebiegłość :).
napisał/a: ~gość 2008-11-24 12:47
piti napisal(a):Jak to czytam to powiem, że dziewczyny to dziwki.


piti napisal(a):
Co za k.... że dała mu d.... wiedząc że ma dziewczynę. Chciała go odbić czy co, czy tylko sobie poużywać.


Mocno przesadzasz. W tym wypadku ,ktory Anikaya opisała to akurat facet jest dz**ką (z resztą jak każdy zdradzający lub lubiący seks bez zobowiązań). Panienka mu jedynie pomogła. Z resztą jak mam tak myśleć że facet jest uzależniony od seksu i wystarczy że jakaś kobieta mu da i on poleci bez namysłu i nie bierze za to odpowiedzialności to wniosek nasuwa sie taki - faceci nie mają mózgu i stoją znacznie niżej na poziomie ewolucji.
Nie mierz ludzi podwójną moralnością.
napisał/a: ~gość 2008-11-24 12:55
Szkoda na nią czasu. Te sms-y to niezła manipulacja
Staraj się załatwić sobie prawa do córki. Może rodzina ci pomoże z jej wychowaniem i zajęciem się? Matce przecież nie odbierzesz praw do dziecka. Będzie sie mogła z nią spotykać, jednak lepiej bedzie dla małej i dla ciebie żeby została przy tobie.
Jak idą postępy jeśli chodzi o badanie genetyczne młodszego dziecka?
No i tak sie zastanawiam na wszelki wypadek - co zrobisz jeśli to będzie twój syn?

To jest właśnie najgorsze. Kochasz kogos kto tego uczucia nie chcei kto do niego niedojrzał : ( może gdyby posmakowała smak zdrady i cierpienia (co ja gadam ,przecież odpowiada jej sytuacja że stary gach ma ją ,kochankę i żonę i z każdą sypia - prawie jak sułtan) to może by zrozumiała ogrom cierpienia jakie ci wyrządziła. Starałeś się dla niej aby zapewnić byt swojej rodzinie ,ale na szczęście to niezaprzepaszczone. Sam widzisz- jesteś niezależny finansowo i potrafisz sie utrzymać bez wskakiwania innym do łóżka.

Życzę ci żebyś doszedł do równowagi emocjonalnej i psychicznej - bo to teraz najtrudniejsze.
Dbaj o swoją córeczke, ona ci wynagrodzi wszystkie cierpienia.
napisał/a: ~gość 2008-11-24 12:57
piti, skoncentrujmy się nie na tej dziwce ( bo dla mnie ona faktycznie jest dziwką jeśli robi coś takiego koleżance) ale na facecie, który jest gnojem. Moim zdaniem, usprawiedliwienia typu : to tylko seks, jesteś jedyną którą kocham a z tamtą tylko się zabawiałem są poniżej godności (nawet faceta) I tylko idiotki w to wierzą. Seks jest najbardziej intymną ralacją między dwojgiem ludzi, więc to nie jest tylko seks, ale AZ seks. I przez takie, które wierzą w podobne teksty faceci myślą że wszystko im wolno.
napisał/a: Anikaya 2008-11-24 13:01
Dzieki Wszystkim za odpowiedzi,

Wiele z nich naprawde potrafii rozjaśnic conieco w głowie...nadal nie wiem co bedzie dalej mimo, że od tamtej pory jestesmy ciągle w związku a ja nie wyobrażam sobie życia bez niego...tylko kto wie...może będe musiala!!!

Kiedys sądziłam ze zdrady nie da sie wybaczyć i że gdyby mnie to spotkało, decyzja byłaby szybka, prosta i definitywna, oczywsicie KONIEC, ale życie jest troszke inne kiedy bezposrednio nas coś takiego dotyka.

Jeszcze raz dzieki za porady:)
napisał/a: ~gość 2008-11-24 13:04
Anikaya ,nie odpowiedziałaś na moje wcześniejsze pytania.

Dodam jeszcze . to "nie potrafię żyć bez niego" zdajesz sobie sprawę że to nie miłość tylko chore uzależnienie?

Jesteś pewna że wybaczyłaś z miłości czy może ze strachu ze nie będziesz miała już faceta?