Co kobiety mysla o prawiczkach?

napisał/a: ~gość 2010-05-17 07:15
załamany_facet napisal(a):Mój brat 3 lata młodszy już to robił i ma dziewczyne
hehe pamiętam jak ja miałam 18 lat, dopiero zaczęłam się spotykać z pierwszym chłopakiem na poważnie, do jakiegoś zbliżenia było mi daleko, a moja 15 letnia kuzynka zaczęła mnie wypytywać o techniki seksu i robienia loda xD dobrze, że to było po ciemku jak kładłyśmy się spać, bo miałam ciekawe miny :D
napisał/a: mi.chal 2010-05-17 18:41
Izaczek napisal(a):a jak przyjdzie czas na lozko

heh, w moim przypadku łóżko było sporo później w czasie...
za to było ciepłe lato, łąki, pola, lasy (a raczej taki jeden lasek)... musiałem sobie plecy aż smarować kremem do opalania,hih
Ja chceeeee lato

Dziewczyny, możecie sobie tak pisać chłopakowi, że to nie ma znaczenia i takie tam ale z własnego doświadczenia napiszę, że to jest kłopotliwe. Wg mnie nie ma to później żadnego przełożenia na jakość związku, ale teraz jest teraz. W głowie faceta jest nieciekawie, podobnie do Was. Jeśli uważacie się za brzydulę, że żaden nawet na Was nie spojrzy to jak się czujecie? I co niby pomogą setki, tysiące rad, że to wnętrze ma znaczenie, że znajdzie się przysłowiowy książę i spojrzy na Was, ba, pokocha...nic nie zdziałają takie słowa...
Jedynie taki stan umysłu może zmienić spotkana druga osoba, z którą poczujemy się swobodnie, będziemy się dobrze razem czuć...
A Ty załamany_facet jak nie masz nikogo na oku w swoim otoczeniu to szukaj w necie...i cicho-sza, że jesteś prawiczkiem. Nie masz tego napisanego na czole ani w opisie na gg...
A jak rozpoczniesz współżycie to też nie panikuj, poznawaj sobie w swoim tempie to co masz do poznawania a na ewentualne pytania "co Ty taki nieporadny?" odpowiadaj zgodnie z prawdą "bo to mój pierwszy raz" dodając do tego mrugnięcie okiem z uśmieszkiem
napisał/a: ~gość 2010-05-17 20:23
mi.chal napisal(a):"co Ty taki nieporadny?"
hm wydaje mi się że taka normalna dziewczyna by takiego pytania nie zadała :)
napisał/a: mi.chal 2010-05-17 21:50
też tak myślę ale wszystkie opcje trzeba brać pod uwagę
napisał/a: no name 2010-05-17 21:55
co myslicie o takim typsonie jak ja? to dopiero nurtujace pytanie....
napisał/a: ~gość 2010-05-17 22:32
no name raz ze nie jestes prawiczkiem, dwa ciągle Twoja ikonka płci wskazuje ze jestes kobietą :P
napisał/a: załamany_facet 2010-05-18 00:45
Izaczek nigdzie nie ma napisane. Ale ja nie mam 18 lat ale 21. W tym wieku to dziwne i nikt mi nie powie, że nie. Nie mieć nigdy dziewczyny. Podczas gdy większość ludzi ma za sobą paroletnie związki, doświadczenia. I tu nie chodzi o to, że ktoś komuś każe, tu chodzi o to, ze taka jest kolej rzeczy w życiu. W jakimś wieku uczysz się chodzić, czytać, mówić, pisać... jak by się zaczęło uczyć czytać i pisać w wieku późnym to by było dużo trudniej osiągnąć poziom osób co robili to od małego.
Podałaś przykład z rowerem. Jest bardzo trafny. Ale np. nigdy się nie będzie już dobrym kierowca jak się człowiek zacznie późno uczyć jeździć. Znam też osoby które przyzwyczaiły się do swojej samotności tak, że już nawet nie chcą być z nikim i nikomu nie dają szansy. Nie chcą żadnych zmian. Przyzwyczaili się, ułożyli sobie życie samemu i nie chcą już rujnować harmonii, ale nie wierze, że są szczęśliwi. Zmierzam do tego, że jest jednak pewien okres w którym pewne rzeczy należy robić.

Nie rozumiem tez co znaczy akurat w tym kontekście "zamiast być sobą myślisz o sobie jak o kosmicie"? Nie bardzo rozumiem. Ja jestem cały czas sobą. A to, że czuje się jak nieudacznik życiowy co przegrał pewien etap życia bezpowrotnie, którego już nie odzyska nigdy, to co to ma akurat do bycia sobą? Inni mają to ja też chce. Oczywiście społeczeństwo ma w tym taki wpływ, ze oni kiedy zaczęli odczuwać potrzebę bliskości i potrzeby seksu, potrafili znaleźć kogoś kto ich pokochał z wzajemnością, ja nie potrafię już od prawie 5 lat i nadal się nie udaje. Jak ja mam się czuć? Nie jest wszystko ok, skoro inni potrafią jakoś a ja nie mogę a chciałbym. Wcale mnie nie cieszy, że jestem dla co niektórych "okazem", "rzadkością" czy jak jeszcze tam można określić prawiczka. Chociażby nie wiem jak pozytywnie to brzmiało dla mnie to wada.
A na brata jak nie patrzeć? Nie boryka się z takim problemem. Zazdroszczę mu i jednocześnie przy nim czuje się jak nieudacznik.

napisal(a):hehe pamiętam jak ja miałam 18 lat, dopiero zaczęłam się spotykać z pierwszym chłopakiem na poważnie, do jakiegoś zbliżenia było mi daleko, a moja 15 letnia kuzynka zaczęła mnie wypytywać o techniki seksu i robienia loda xD dobrze, że to było po ciemku jak kładłyśmy się spać, bo miałam ciekawe miny :D

Akurat tutaj też nie wiem co to ma za związek xP Ale też jak widać, to pokazuje jak "łatwo" trafić na dziewice.



Michale. Portale randkowe to ja mam już przerobione od A do Z. Ale dziękuje bardzo za rade :)
napisał/a: ~gość 2010-05-18 10:06
załamany_facet napisal(a):Akurat tutaj też nie wiem co to ma za związek xP Ale też jak widać, to pokazuje jak "łatwo" trafić na dziewice.
to było w kontekście tego, że Twój młodszy brat jest "dalej", tak jak ona wtedy ode mnie była ;) wiesz no na nią nie ma co patrzeć, to czarna owca rodziny, każdy Ci to powie :P w wieku 17 lat wyprowadziła się do 9 lat starszego gacha, bez komentarza ;)
napisał/a: załamany_facet 2010-05-18 16:00
No ale ja mam 21 lat, to już nie jest normalne. W wieku 15 lat może nawet za wcześnie co prawda, ale 18 to dobry wiek. Ty akurat zaczynałaś normalnie.
napisał/a: ~gość 2010-05-18 16:09
spotykać zaczynałam się w wieku 18 lat, nie rozdziewiczyłam się od razu :P
napisał/a: załamany_facet 2010-05-18 17:19
Wiem pamiętam, ale zaczęłaś się spotykać. Więc wszystko było w normie.
napisał/a: ~gość 2010-05-18 18:00
napisal(a):No ale ja mam 21 lat, to już nie jest normalne.