czy zdrada jest wynikiem braku miłości?

napisał/a: gigus 2007-10-19 10:57
no to swietnie - może i zapomniałem to może przypomnisz? jakie to sie metody stosuje to wejdę na własciwy tor... bynajmniej nie powtarzajac tego co napiszesz.... czyli sperdzielałem starczo.... ładnie ładnie 35 latek i juz sperdzieleć
aha pół roku temu powiedziałem że nie pasuje mi zapach jej perfum kupiła inne ? nie .....
aha żeby dalej ciagnąć do mkońca wontek to powiem że przed wczoraj napisała że ona po prostu zacząła sie męczyć w tym związku, dusić , po prostu miała mysl o separacji we wrześniu.
nie powiedziała już więcej że mnie nie kochała, a raczej powiedziała ze nie przekreśla tych 10 lat
myslę że juz nie czuje do mnie nic emocjonalnie, czego przejawem jest brak sexu, pocałunków, nie potrzebuje przytulania pieszczot.
Nie potrzebuje sexu!! a znacie kobiety które nie potrzebują sexu? twierdzi że tak ma i nie wie czemu ( tak mówi ale myslę że kłami , po prostu nie chce powiedzieć że nie kocha i dlatego nie chce sie zbliżyć)
potwierdźcie drogie kobietki? tak dokłanie lub nie mylisz sie zupełnie
napisał/a: Dorota_Kinga 2007-10-19 12:15
Nie powiedziala , ze Cie nie kocha a to dlatego , ze sama nie wie co do Ciebie czuje. I wlasnie dlatego unika wszelkiego rodzaju zblizen . Musisz dac jej jeszcze czas i to nie tydzien czy dwa ale wiecej . Nadal jest z Toba , nie przekresla tych 10 lat , to juz cos znaczy .
napisał/a: gigus 2007-10-19 13:10
jestem z tego zadowolony że to coś znaczy
Co do tego czasu - jak myslisz - każda koboieta jest inna - może miesiąc a może rok? jak myslisz- tobie ile potrzeba byłoby czasu
napisał/a: Mari 2007-10-19 16:13
gigus napisal(a):no to swietnie - może i zapomniałem to może przypomnisz? jakie to sie metody stosuje to wejdę na własciwy tor... bynajmniej nie powtarzajac tego co napiszesz.... czyli sperdzielałem starczo.... ładnie ładnie 35 latek i juz sperdzieleć
aha pół roku temu powiedziałem że nie pasuje mi zapach jej perfum kupiła inne ? nie .....
aha żeby dalej ciagnąć do mkońca wontek to powiem że przed wczoraj napisała że ona po prostu zacząła sie męczyć w tym związku, dusić , po prostu miała mysl o separacji we wrześniu.
nie powiedziała już więcej że mnie nie kochała, a raczej powiedziała ze nie przekreśla tych 10 lat
myslę że juz nie czuje do mnie nic emocjonalnie, czego przejawem jest brak sexu, pocałunków, nie potrzebuje przytulania pieszczot.
Nie potrzebuje sexu!! a znacie kobiety które nie potrzebują sexu? twierdzi że tak ma i nie wie czemu ( tak mówi ale myslę że kłami , po prostu nie chce powiedzieć że nie kocha i dlatego nie chce sie zbliżyć)
potwierdźcie drogie kobietki? tak dokłanie lub nie mylisz sie zupełnie

Tak ,chyba to dobrze określiłeś co się z tobą stało ,lub dzieje do dziś ...
równia pochyła , której dość! powiedziała Twoja żona. A tak nawiasem przeczytaj wątek Dzikiego ...On działa , nie gdyba na forum..,On zabrał sie za sprawę z odpowiedniej strony.Dobry też jest wątek "Powiedziałabyś przed zdradą a nie po?",którego autorem jest Hachiman.
Sory ... nie wiem czy sarkazm Cię obudzi?,życzę Ci wszystkiego najlepszego,a
przede wszystkim ,aby Twoja Żona jak najszybciej zdecydowała się na krok ,który wpłynie na poprawę Jej samopoczucia !.

pozdr :cool:
napisał/a: gigus 2007-10-22 13:14
chętnie bym znalazł te posty ale nie może przeglądarka znależć takich uzytkowników
napisał/a: gigus 2007-10-25 11:09
Mari sa różnice - ale masz racje dużo podobieństw ... zobaczymy trzeba duzo czasu żeby zmienic siebie lub siebie odnaleźć... może i nam sie uda
PS ciekawe czy dziku coś uzyskał - bo mi sie wydaje że nic............
ja się żadko mylę.- ale zyczę mu żebym sie pomylił w tym przypadku
napisał/a: Ciarka 2007-10-25 13:54
gigus napisal(a):Nie potrzebuje sexu!! a znacie kobiety które nie potrzebują sexu? twierdzi że tak ma i nie wie czemu

Ale ja wiem dlaczego... Tez tak miałam, też nie wiedziałam z jakiego powodu, błagałam Boga, zeby mi dał odczuc pociąg do mojego partnera, bo czułam, ze go tracę i...nic :( Dopiero po dogłębnej terapii i przeszukiwaniu mojego wnętrza, dowiedziałam się, ze to była podswiadoma obrona przed złym traktowaniem z jego strony. Na pozór wydawałoby sie, że jest wporzo facetem, ale w rzeczywistości tylko brał, brał i brał w zamian niewiele dając, a ja tego nie widziałam, a podswiadomość w ramach obrony obudziła we mnie niechęć seksualną. Nie wiem, czy jestes w stanie to zrozumieć, ale przyjmij do wiadomości, że powinienies zacząć zmieniać siebie, a nie ją...
napisał/a: Mari 2007-10-25 18:31
gigus napisal(a):Mari sa różnice - ale masz racje dużo podobieństw ... zobaczymy trzeba duzo czasu żeby zmienic siebie lub siebie odnaleźć... może i nam sie uda
PS ciekawe czy dziku coś uzyskał - bo mi sie wydaje że nic............
ja się żadko mylę.- ale zyczę mu żebym sie pomylił w tym przypadku

witaj,
nic prostszego napisz do niego na priv, a może odpowie i jeszcze doradzi...

Z tego co Mi wiadomo ...to "pracują" nad sobą i powoli uczą się Siebie na nowo.
To "nowe" żyje już optymizmem.., czego i Tobie życzę z całego serca ;)
napisał/a: gigus 2007-10-26 13:15
a podswiadomość w ramach obrony obudziła we mnie niechęć seksualną. Nie wiem, czy jestes w stanie to zrozumieć


dziekuje za zrozumienie, ale wychodzi że jestem głupi i prostych spraw nie mógłbym pojąć :) ?
napisał/a: Mari 2007-10-26 15:41
gigus,
tak jestem w stanie to zrozumieć...,tak samo jak rozumiałam na pewnym etapie mojego Ukochanego Mężusia ;), który oddalił się ode mnie i sam szczerze Mi to wyznał..
Seks jest uwieńczeniem naszych uczuć ,a więc jeśli coś nie gra to i seksu zero .tak bywa...Nie ma się czym martwić :) ,wstrzemięźliwość wyjdzie tylko na dobre ! i to wcale, a wcale nie jest podszyte ironią .
Najważniejsze to jeśli czujesz ,że choć trochę jeszcze tli się uczucie między Wami to warto powalczyć.
Wiem ,trudno Ci w tej chwili będzie Mi przyznać rację ,jednak jak się uda Wam ,a nie wierzę ,że nie! , to cholerniku jeden stawiasz piwo!.
Znasz żonę jak nikt,,wiesz czego się po Niej spodziewać itp itd...Kobieta jest mało skomplikowanym "ustrojstwem" !.
Wystarczy ,żeby zawsze czuła ,że jest dla Ciebie najważniejszą i była ciągle , kilka razy dziennie zapewniana o Twojej miłości , a będzie chodzić jak szwajcarski zegarek!.
Hmm, a po jakimś czasie zobaczysz ile straciłeś nie hołubiąc Jej , nie "gadając" tych głupiutkich wg Was słówek !,nie okazując Jej tej codziennej czułości..., zobaczysz jak "urośnie" Twoje "Ja" , jak rozkwitniesz i będziesz chciał przestawiać góry!.
Pieprzę ..powiesz ,ale mam dowody !.Mój Mąż jest żywym przykładem tego !.
Uśmiech na ryłku codziennie ,samopoczucie wspaniałe !, jak się na coś wkurzy ,to przez chwilę...Jest kochany ,więc chce Mu się żyć i "walczyć" z tym głupim światem, wie ,że ma dla kogo żyć ! i że to co robi jest zawsze docenione z mojej strony ...
Masz 35 lat.., wiek w którym zaczynasz podsumowywać pewien okres swojego życia..Nazbierało Ci się trochę żalu , buntu ...Żona wg Ciebie zawiodła Cię ,nie
wszystko "dostałeś " takie jak oczekiwałeś ,a na dodatek jeszcze Ona Ci się buntuje.
Krzyczysz w Sobie ...dość!, dla jakie idei ,po cholerę mam to ciągnąć , wycofujesz się, zamykasz ...to najprostsze , najłatwiejsze !.
Pomyśl co pozostanie gdybyście się rozeszli...ból ,rozczarowanie ,niespełnienie.
Wyhaczysz na pewno nie jedna laskę ! i to przyjdzie Ci bardzo łatwo !.
Będziesz przez rok,dwa czy więcej cholernie szczęśliwy...wreszcie wolny bez zobowiązań, zabawa , szczęście , seks na zawołanie...żyć nie umierać!.
Przyjdzie po tym moment też inny :confused: ... co dalej?, a to już zostawiam Tobie...
Miłość łatwo zmarnować ,jednak trudniej pielęgnować ...

;)
napisał/a: Mari 2007-10-26 15:46
gigus,
co do Twoich słów ..."ale wychodzi że jestem głupi i prostych spraw nie mógłbym pojąć",
tak jesteś ! ,tak samo jak ja i wielu,wielu.., uczymy się całe życie i tak głupi będziemy , to nasza przypadłość , ale czasami i zaleta?! :D
napisał/a: Ciarka 2007-10-27 15:50
gigus napisal(a):a podswiadomość w ramach obrony obudziła we mnie niechęć seksualną. Nie wiem, czy jestes w stanie to zrozumieć


dziekuje za zrozumienie, ale wychodzi że jestem głupi i prostych spraw nie mógłbym pojąć :) ?

Gigiś, nie chciałam ci dokuczyć :) Po prostu nie każdy wie, ze istnieją takie mechanizmy, ja jak to w sobie odkryłam to byłam w totalnym szoku, że to własnie tak działa, że jakieś anse z codziennego zycia moga się wyrazac własnie w taki sposób, stad moja niepewność co do zrozumienia kwestii :)