Dlaczego odszedł?

napisał/a: niezorientowana 2008-02-19 22:28
no i tak jak postanowiłam, nadal się nie odzywam. On niestety też...:(niby obiecałam sobie mie to w dupie ale jednak ciężko wsadzi tam serce...
napisał/a: osiemm 2008-02-19 22:38
to się odezwij!!!!!!!!!!!!!!!!!! skrócisz sobie cierpienie, spowodowane czekaniem i niewiadomą. jak Cię zignoruje po tym jak ty wyciągnęłaś rękę, to przynajmniej pokonasz tęsknotę za nim wściekłością, że co on sobie wyobraża.
ja to tak teraz widzę :)
napisał/a: niezorientowana 2008-02-19 22:45
a ja zauważyłam, że im bardziej ja pokazuję pazurki tym bardziej on się stara...i w drugą stronę jak się otworzę to dostaję w tyłek:/ milczę, cwiczę silną wolę jak się nie odezwę to zerwę ze słodyczami:D. Idę spac, dobranoc:)
napisał/a: niezorientowana 2008-02-19 22:46
ale marudzic Wam będę;P
napisał/a: osiemm 2008-02-19 22:49
eeee mi możesz :P. poza tym nie ma złotego środka jak sobie radzić, ale jak nie działą w jedną stronę to moze w inną warto spróbować. bo wiesz jak nie przez zapomnienie i czas który leczy rany to na siłę, znaczy "zrobić z niego beznadziejnego kolesia'....
dobra też już zaczynam marudzić :P
napisał/a: Kasia2010 2008-02-19 22:57
No to pomarudzimy razem:D
napisał/a: niezorientowana 2008-02-20 07:20
Napisał dzisiaj...że wczoraj mieli parapetówę bo przeprowadzali się piętro niżej i co tam u mnie...zobaczymy. Ja już się nie nastawiam, w każdym razie staram się nie nastawiać ;)
napisał/a: princesss84 2008-02-20 09:30
jak facetowi zalezy to sie stara... i dzwoni i pisze i pragnie spotkania, tak jest od wiekow i to sie nigdy nie zmieni wiec uwazam osiemm ze jednak nie powinnas pisac jakos pierwsza - jezelo wiesz ze z kims jest miej klase i mu sie nie wpierdalaj do zycia....ja wiem ze jest ciezko, sama mam nr gg Mr P i komorke coby mnie wodzily na pokuszenie a ja cwicze w sobie silna wole jak na razie na +.
Pamietam jak 2 lata temu mielismy sie z bylym przyjaznic niestety n e wyszlo ja myslalam ze moze z tej przyjazni wyjdzie zwiazek a on mial tylko potrzebe fizyczna ktora zaspokajal co jakis czas bo mu na to pozwalalam...i tu sie rodzi pytanie na ile tesknil i nie chcial stracic ze mna kontaktu a moze juz sie tak przyzwyczail do regularnego sexu ze pozniej bylo mu ciezko jak nie mogl go uprawiac z inna osoba bo go zadna nie chciala.
Widzilam jego zdjecia na naszej klasie i wyglada obrzydliwie Bogu dziekuje ze sie rozstalismy jest oblesnym egoistycznym mamisynkiem.
napisał/a: osiemm 2008-02-20 19:08
hmmm...dało mi do myślenia to co piszesz. nie wiem czy jest z tamtą, rozmawialiśmy dużo , ale on tylko zdążył spytać mnie czy kogoś poznałam, mnie te kwestie nie mogły przejść przez gardło, choć myślę, że wyjaśnię to w najbliższym czasie, co by wiedzieć.
piszesz o tym jak postępowałaś 2 lata temu......chyba zmierzam ku temu samemu, ale wiesz jak się nie sparzę to nie uwierzę sama sobie na słowo, że on jest chujem nic nie wartym
napisał/a: princesss84 2008-02-20 20:10
osiemm odpusc dobra rada ja wiem ze tzreba sie przekonac ..ale to cholernie boli pozniej ze to skonczony s syn, lepiej miec w miare mile wspomnienia.
Ja zastosowalam drastyczny srodek wtedy przesplam sie z kolesiem poznanym na bibie a teraz co najlepsze tak jak on mnie potraktowal z rana tak moj byly nigdy mnie nie traktowal.
zabral mnie na kawe, przytulał i cmokał. a byly z okresu naszej przyjazni poo rostaniu niby samotny zle mu z tym a przy okazji wypieprzyc a pozniej liczenei minut zebym poszla sobie bo on ma randke
Matko z takim oto kretynem sie zadawalam i sie dziwic ze z moja glowa jest zle :cool:
napisał/a: princesss84 2008-02-20 20:11
pisze o tym co bylo 2 lata temu
napisał/a: osiemm 2008-02-20 21:02
hehehe :). dobrze, że masz już poukładane w głowie. ja mam chaos, raz chce mi się wszystko raz nic.
już się nie będę odzywać. nie mam nawet na to siły przez studia które w chwili obecnej pochłaniają moje wszystkie siły witalne.
ah tak..ranki są najważniejsze, szczególnie kiedy się budzę a druga połowa łóżka wolna i zimna :P. dadadada ...........pierdolenie o szopenie wiem (: