Jak go przekonać?

napisał/a: ucja 2007-05-28 07:10
a jak inicjatywa z mojej strony to jedyna szansa? Może on myśli, ze nie ma już ze mną co rozmawiać, ze sobie przegrał? Dlaczego miałabym sie unosić dumą i nie porozmawiać? Przecież to nie o to chodzi, żeby sie na siebie obazić do końca życia, bo życie to ciągłe rozstania i powroty - tylko nie wiem kiedy i jak "powrócić", niech wie, że ja go wciąż kocham
napisał/a: viola150 2007-05-28 09:39
Do Martyny:
Chyba mi się udało :) W piątek mój chłopak chciał wyjść z kolegami i ja zaplanowałam sobie swój wieczór z kumpelami, na impreze poszłyśmy. On wyszedł sam ja sama i na końcu spotkaliśmy się na imprezie i bawiliśmy się razem. Wszystko było OK o nic sie nie wkurzyłam :)
napisał/a: Martyna7 2007-05-28 10:39
Viola150 jestem z Ciebie dumna :) Wszystko jest na dobrej drodze, żeby wyzwolić się całkowicie od zazdrości :) Pozdrawiam serdecznie :)
A na Twoim miejscu Łucjo bym starała się o spotkanie. Trzymam kciuki
napisał/a: ucja 2007-05-28 10:51
Martynko, tylko jak ja mam to spotkanie zorganizować? Boje się, ze jak napisze smsa, to nie odpisze, a to by "zmarnowało" ten czas, który cierpliwie przeczekałam bez słowa, smsa do niego. Myślałam, żeby pójść do niego do domu i zapukac do pokoju, ale mógłby nie chcieć gadać itp. albo iść tam, gdzie on będzie z kolegami i po prostu sie przysiąść, ale to też może być sztucznie odebrane, a co jeśli nagle rozmowy ustaną? Wiem napewno, że coś muszę i chce zrobić, ale nie wiem w jaki sposób...
napisał/a: viola150 2007-05-28 11:07
Martyna:
Oj niewiem czy wszystko jest na az tak dobrej drodze. Jak bys zechciała wejsc na moj watek: Uwierzyć w tego smsa? to może tez bys mi coś poradziła?
Pozdrawiam
napisał/a: ucja 2007-05-28 11:14
Viola spokojnie, spróbuj sie opanować1 wiem, ze teaz to obce słowa dla Ciebie ale za jakiś czas zrozumiesz, ze nie warto sie tak "przejmować" bo to niszczy i Ciebie i wasz związek -- przeczytaj odp. przy swoim wątku pozdawiam
napisał/a: Martyna7 2007-05-28 11:59
Łucja pójdź do niego (najlepiej, żeby nie było tych kolegów). Powiedz mu, że Tobie ciężko, że chciałabyś z nim być, no i czy widzi szanse, że będziecie razem. Niech powie wprost jak On widzi wasze przyszłe relacje. Na pewno nie rezygnuj z kontaktu z nim! Pozdrawiam was Dziewczyny :)
napisał/a: ucja 2007-05-28 12:27
I tu kolejny problem.... Jak wcześniej mówił, że ten związek nie ma sensu, co ciągle powtarzał, to nie był przekonujący, nie wierze, że on tak naprawdę myśli, on to sobie wmawia i bpje się, że jak zadam mu takie pytanie: czy widzi szansę na odbudowanie tego związku, to znowuwbrew sobie powie, że nie... Do niego jest tak strasznie trudno dotrzeć... Chyba jeszcze troche poczekam...
napisał/a: Martyna7 2007-05-28 12:35
Hmmm... Faktycznie trudny chłopak. Myślisz, że to czekanie w końcu wyjdzie Tobie na dobre?
napisał/a: ucja 2007-05-28 12:54
Nie wiem, ale on chyba tego potrzebuje - czasu - i ja chyba jestem w stanie jeszcze poczekać, byleby tylko on umiał się przyznać przed samym sobą co do mnie czuje, pzestał unosić się dumą i dał nam w końcu szansę, bo wiem, że oboje tego chcemy... no i nadal moje zdjęcie stoi w jego pokoju... a minął już ponad miesiąc...
napisał/a: Martyna7 2007-05-28 18:23
Cześć Łucjo. A wcześniej zdarzyło się Wam, że zrywaliście i wracaliście do siebie?
napisał/a: ucja 2007-05-28 19:17
nie zupełnie, tylko były długie milczenia...