Manipulacja czy milosc????

napisał/a: Ciarka 2008-01-07 20:19
Soleil, płacz i czekaj az czas ci pomoże......
napisał/a: stybia 2008-01-08 16:09
soleil ta porazka to Twoje kolejne doswiadczenie zyciowe, ktore da wskazowki na przyszlosc i rozpatruj to w kategoriach "czlowiek uczy sie na wlasnych bledach". nie zalamuj sie. staraj sobie powtarzac ze wszystko sie ulozy... nawet nie wiesz ile autosugestia zmienia w zyciu. mysl pozytywnie.
powodzenia.
trzymaj sie cieplutko
buziaki
napisał/a: malpo 2008-01-10 15:13
na mój gust facet paskudnie kłamie......uważaj dziewczyno- potrzymaj go na dystans np. przez 6-mcy...zobaczysz, jeśli mu zależy to uwierz panowie naprawdę potrafią się zmobilizować....być wytrwali itd....jeśli nie wytrzyma, nie żałuj widać nie był Ciebie wart...

pozdrawiam i życzę rozsądku we wszystkim co robisz
napisał/a: malpo 2008-01-10 15:34
Moja droga uciekaj czym prędzej i jak najdalej to możliwe, znałam kiedyś kogoś takiego.....przeorał mi psychikę paskudnie.....nie trać czasu i nie pozwól aby krzywdził Ciebie i córeczkę


pozdrawiam
napisał/a: soleil 2008-01-10 16:52
Malpo,czy mialas podobne sytuacje z facetem?rozumiem ze juz nie jestescie razem?...jak sie zorientowalas ze klamie i jak wydostalas sie z tej pulapki uczuc?
napisał/a: soleil 2008-01-10 16:57
Moze niektorym z was wydawac sie ze spadlam z choinki..(.hmmm mnie tez czasem nachodza takie mysli),ale to sytuacja ,ktora naprawde nie jest z moich marzen!sama nie rozumiem dlaczego tak kochalam tego faceta..,analizujac teraz juz po uplywie jakiegos czasu to sama nie jestem w stanie wyjasnic dlaczego moje uczucia byly tak silne....chce zapomniec to jest pewne!ale sa dni ,ktore mnie przytlaczaja ...wszystko dookola przypomina mi X....i wtedy czuje okropny zal,smutek,gorycz.....co z tym zrobic?
napisał/a: Suri 2008-01-11 21:21
Tak sie zastanawiam, ze juz minelo kilka miesiecy i Ty nadal tak bardzo przezywasz problemy z X. Z jednej strony rozumiem Cie, ze trudno jest zapomniec o kims z kim bylo sie mocno zwiazanym. Czy mialas kontakt z X po Sylwestrze? W koncu Ty spedzalas sama, a on z rodzina? Jak sie czujesz teraz? Trzymaj sie cieplo!
napisał/a: soleil 2008-01-13 11:03
Suri,wracajac do Twojego pytania to tak mialam z nim kontakt juz po sylwestrze ale to bylo wyrzucenie calej mojej zlosci w rozmowie na GG....i od tamtej chwili ja nie daje znaku zycia,On zaczepia ,pisze ,natomiast nie dzwoni(zapewne nie ma odwagi),bo pocisnelam mu ostro.....na sylwestra nie dojechal wiec rozumiesz moj wscieklosc!!!!tlumaczac sie samochodem,ze lakier nie wysechl itp.itd.....zenujace!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: Ciarka 2008-01-13 11:09
Soleil, to normalne, ze masz takie a nie inne uczucia. Żal, smutek, gorycz.....A czego oczekiwałas po odkryciu, że twoj wymarzony mężczyzna to szuja?......Bo wszystko na to wskazuje, ze jest szują...Kochałaś go bo nie wiedziałas, że jest taki, a on pieknie gra....Pozwól sobie na ten zal, na rozpacz, na złość i żal. Masz prawo do tych uczuc i ich w sobie nie duś, tym szybciej miną......
napisał/a: Suri 2008-01-14 16:03
Przykro mi, ze wciaz sytuacja nie wyglada zbyt ciekawie. Rzeczywiscie te wymowki X brzmia dosc malo przekonujaco (np. z tym lakierem od samochodu, albo ze mu telefon wpadl do wiadra z woda). Moze rzeczywiscie ma cos na sumieniu i dlatego tak kreci. Ale z drugiej strony zastanawiam sie czy nazywanie kogos "rybka" zaraz sugeruje romans. Chyba niekoniecznie. Sama mam bliskiego znajomego, z ktorym bardzo sie lubimy i przyjaznimy (nie ma w tej relacji zadnych podtekstow seksualnych, oboje jestesmy w szczesliwych zwiazkach) i czesto okazujemy sobie duzo serdecznosci. Wiec mysle, ze mozna sie chyba zwracac do swojej bardzo dobrej przyjaciolki (nie kochanki) "rybko".
Raczej bylabym zaniepokojona jego wymowkami. Dlaczego nie chcial, abys przyjechala do jego rodziny na Sylwestra? (moze byl tam z kims innym).
Chyba Cie rozumiem, ze pomimo pewnych jego zachowan, ktore niezbyt dobrze swiadcza o X, Ty wciaz nie chcesz z nim zrywac. Mysle, ze to jest naturalne, gdy jest sie w kims mocno zakochanym. Wiem, ze komus z zewnatrz latwo jest powiedziec "zerwij", ale osobie zaangazowanej bardzo trudno to zrobic.
Naprawde szczerze Ci kibicuje, aby wszystko dobrze sie ulozylo i prosze dawaj znac na forum, jak sie wszystko uklada.
napisał/a: nina52 2008-01-27 12:47
Witam. Uważam, że nie powinnaś dać się mu dłużej zwodzić. Ja też uważam, że to jest żenujące te jego ciągłe wymówki. Rozumiem że po rozwodzie, miałaś nadzieję że w końcu szczęście się do Ciebie uśmiechneło. Pamiętaj że masz dziecko, nie daj się mu dłużej zwodzić. Piszesz, że ciągle wylewasz złość w rozmowie z nim. Nie ufasz mu a sama wiesz, że taki związek jest bez przyszłości, kiedy nie ma zaufania. Pamiętaj to jego strata. Ty pozwól sobie na rozpacz. Jeśli nie wierzysz mu to jaki ma sens dalszy związek? Odpowiedz sobie na to pytanie.
napisał/a: program 2008-02-01 17:58
taiskierka napisal(a):soleil ja osobiście, jeśli bym miała na tyle sił to bym zrobiła dwie rzeczy
wyjaśniłabym sytuację jak najszybciej na neutralnym gruncie we troje - będziesz widziała jak odpowiadają na trudne pytania
ale z tego co napisałas to ja mam podejście pesymistyczne

a ta druga rzecz to dałabym sobie na dłuższe wstrzymanie - jeśli by było na co czekać po rozmowie
czas potrafi nam pokazać różne sprawy w innym świetle

nagle ta kolezanka sie wyprowadziła?
nagle się dało?
to takie bez sensu
pozdrawiam cię!


Bardzo dobry pomysł z wyjasnienien na neutralnym gruncie:) Poniewaz jestesmy wlasnie w trakcie realizacji programu, ktorego odcinek bedzie nawiązywał wlasnie do takich "trojkatów", zapraszam Cie bardzo serdecznie do podzielenia sie ta historią ze mna na mojego maila : [email]joanna.wilk85@gmail.com[/email]

pozdrawiam serdecznie