Pomóżcie zrozumieć........
napisał/a:
barbie26
2011-01-07 08:14
Wczoraj było mi bardzo źle wiec postaowiłam obejrzeć naszą płytke z wesela są tam piękne słowa naszego Papieża z jednej z pielgrzymek jakże pasujace do tego forum:
Tylko czyste serce może w pełni kochać Boga! Tylko czyste serce może w pełni dokonać wielkiego dzieła miłości, jakim jest małżeństwo! Tylko czyste serce może w pełni służyć drugiemu. Nie pozwólcie, aby zniszczono waszą przyszłość. Nie pozwólcie odebrać sobie bogactwa miłości. Brońcie waszej wierności; wierności waszych przyszłych rodzin, które założycie w miłości Chrystusa»Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą» ”. „Głoście światu «dobrą nowinę» o czystości serca i przekazujcie mu swoim przykładem życia orędzie cywilizacji miłości. Wiem, jak bardzo jesteście wrażliwi na prawdę i piękno. (...) Nie lękajcie się żyć wbrew obiegowym opiniom i sprzecznym z Bożym prawem propozycjom. Odwaga wiary wiele kosztuje, ale wy nie możecie przegrać miłości! Nie dajcie się zniewolić!”
Piękne słowa dają wiare w miłość rodzine i wierność:)
Tylko czyste serce może w pełni kochać Boga! Tylko czyste serce może w pełni dokonać wielkiego dzieła miłości, jakim jest małżeństwo! Tylko czyste serce może w pełni służyć drugiemu. Nie pozwólcie, aby zniszczono waszą przyszłość. Nie pozwólcie odebrać sobie bogactwa miłości. Brońcie waszej wierności; wierności waszych przyszłych rodzin, które założycie w miłości Chrystusa»Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą» ”. „Głoście światu «dobrą nowinę» o czystości serca i przekazujcie mu swoim przykładem życia orędzie cywilizacji miłości. Wiem, jak bardzo jesteście wrażliwi na prawdę i piękno. (...) Nie lękajcie się żyć wbrew obiegowym opiniom i sprzecznym z Bożym prawem propozycjom. Odwaga wiary wiele kosztuje, ale wy nie możecie przegrać miłości! Nie dajcie się zniewolić!”
Piękne słowa dają wiare w miłość rodzine i wierność:)
napisał/a:
paskudnysamiec
2011-01-07 11:40
Niewiele rzeczy może tak zabrudzić serce i odciąć człowieka od Absolutu, tak jak katolicka ideologia, zwłaszcza w zakresie związków.
Pod każdym cytowanym słowem JP 2 się podisuję. Tylko, że te "obiegowe opinie" i "sprzeczne z Bożym prawem porozycje" (szczególnie w zakresie rozumienia słowa "wierność" i "czystość"), których należy się wystrzegać, to jest dokładnie to, co głosi kościół katolicki.
Pod każdym cytowanym słowem JP 2 się podisuję. Tylko, że te "obiegowe opinie" i "sprzeczne z Bożym prawem porozycje" (szczególnie w zakresie rozumienia słowa "wierność" i "czystość"), których należy się wystrzegać, to jest dokładnie to, co głosi kościół katolicki.
napisał/a:
barbie26
2011-01-07 12:02
Do mnie dotarły te słowa i zostały w pamięci kościołowi można wiele zarzucić ale JP2 był wspaniałym człowiekiem dodał mi otuchy
napisał/a:
paskudnysamiec
2011-01-07 12:34
Oczywiście, że trafły, bo są jak z Harlequina i do podobnej emocjonalności się odwołują.
Istotą papieskiego przekazu nie są te właśnie słowa, ale to, co on sam uważał za czystość, wierność, Boże prawo, cywilizację miłości, itd.
Tu nie chodzi o to, co można zarzucić Kościołowi, ale o to, że poglądy głoszone przez Papieża w kwestiach "etyki seksualnej" (celowo w cudzysłowiu), czy wizja tego, czym jest rodzina i związek emocjonalny między ludzimi tworzącymi rodzinę, są po prostu fałszywe i toksyczne dla tychże związków, czy dla ogólnej szczęśliwości człowieka, w tym także dla kontaktu człowieka z Absolutem.
I nie ma tu nic do rzeczy, że Karol Wojtyła był wspaniałym człowiekiem. Wspaniali ludzie mają też głupie poglądy.
Istotą papieskiego przekazu nie są te właśnie słowa, ale to, co on sam uważał za czystość, wierność, Boże prawo, cywilizację miłości, itd.
Tu nie chodzi o to, co można zarzucić Kościołowi, ale o to, że poglądy głoszone przez Papieża w kwestiach "etyki seksualnej" (celowo w cudzysłowiu), czy wizja tego, czym jest rodzina i związek emocjonalny między ludzimi tworzącymi rodzinę, są po prostu fałszywe i toksyczne dla tychże związków, czy dla ogólnej szczęśliwości człowieka, w tym także dla kontaktu człowieka z Absolutem.
I nie ma tu nic do rzeczy, że Karol Wojtyła był wspaniałym człowiekiem. Wspaniali ludzie mają też głupie poglądy.
napisał/a:
barbie26
2011-01-07 14:18
Ja pierdziele do ciebie naprawde pasuje twój nick
napisał/a:
paskudnysamiec
2011-01-07 14:30
W końcu nie wybrałem nicka przez przypadek, wiedziałem w jakim tonie będe tu pisał i jak to zostanie przez dużą część niewiast odebrane:)
Ale Twój nick, Barbie, też jest niczego sobie, jeżeli chodzi o adekwatność ;)
Ale Twój nick, Barbie, też jest niczego sobie, jeżeli chodzi o adekwatność ;)
napisał/a:
Mari
2011-01-07 18:10
Pionierzy katolicyzmu założenia mieli prawidłowe jak na tamten czas . Problem ? -to niereformowalność .
Katolicyzm jest dla mnie otwartą , nie doczytaną księgą . Poznałam go tyle ile uznałam za stosowne, a więc nie mogę się zbyt autorytatywnie wypowiedzieć w temacie. Chętnie stawiam się na korepetycje ...
Barbie ok :),
słowa do mnie też przemawiają , bo są mówione ciepłym głosem Ojca . Mam jednak pytania do Niego , a On nie słucha.
Paskudny wiem dlaczego przekaz pielgrzymkowy porównałeś do Harlequina i nie rusza mnie to choć pasują do mojej emocjonalności ;) , jak napisałam to wyżej .
Tak jak Ty nie do końca zgadzam się z obecną wizją jaką uszczęśliwia , 'otula' mnie Kościół , a dlaczego? ...to później wyniknie w dalszej dyskusji :).
Na razie ...
buntuję się jak czternastolatka i tyle! . Co należy zrobić z krnąbrną ? - pogadać , czy złoić tyłek ?.
co Wy na to?
Katolicyzm jest dla mnie otwartą , nie doczytaną księgą . Poznałam go tyle ile uznałam za stosowne, a więc nie mogę się zbyt autorytatywnie wypowiedzieć w temacie. Chętnie stawiam się na korepetycje ...
Barbie ok :),
słowa do mnie też przemawiają , bo są mówione ciepłym głosem Ojca . Mam jednak pytania do Niego , a On nie słucha.
Paskudny wiem dlaczego przekaz pielgrzymkowy porównałeś do Harlequina i nie rusza mnie to choć pasują do mojej emocjonalności ;) , jak napisałam to wyżej .
Tak jak Ty nie do końca zgadzam się z obecną wizją jaką uszczęśliwia , 'otula' mnie Kościół , a dlaczego? ...to później wyniknie w dalszej dyskusji :).
Na razie ...
buntuję się jak czternastolatka i tyle! . Co należy zrobić z krnąbrną ? - pogadać , czy złoić tyłek ?.
co Wy na to?
napisał/a:
facet_zatracenie
2011-01-14 00:00
justa, co u Ciebie? ... jestem z Tobą, chętnie pogadam jeśli chcesz, czasami człowiek musi .. inaczej się udusi, ... nie przejmuj się tym, że ktoś mówi źle o tym co zrobiłaś, każdy ma się w tym życiu czego wstydzić ... jeśli się nie wstydzisz, to przynajmniej wstydź się że się nie wstydzisz ... :)
napisał/a:
justaa266
2011-02-13 12:31
Nie mogłam założyć konta pod dawnym nickiem.....:/
Jest ciężko, źle i bardzo źle....
Nie mam nikogo, jestem zupełnie sama... Męza ciągle nie ma... A gdy jest to warczy na mnie....Nie mogę znaleźć drogi do jego serca. On nie potrzebuje miłości i czułości... tego czego mi tak bardzo brakuje.... Nie chce się przytulać i całować, być blisko... A przynajmniej nie ze mną....
Jestem całkiem sama....
Jest ciężko, źle i bardzo źle....
Nie mam nikogo, jestem zupełnie sama... Męza ciągle nie ma... A gdy jest to warczy na mnie....Nie mogę znaleźć drogi do jego serca. On nie potrzebuje miłości i czułości... tego czego mi tak bardzo brakuje.... Nie chce się przytulać i całować, być blisko... A przynajmniej nie ze mną....
Jestem całkiem sama....
napisał/a:
justaa266
2011-02-13 12:33
Przeczytałam książkę pt. "Nell".... Książka prawie, że o mnie samej.... Wróciły wspomnienia, żal, tęsknota, rozpacz... Nie wiem jak mam to przetrwać.... nadszedł trudny czas....
napisał/a:
justaa266
2011-02-13 12:33
Moja ciąza jest zagrożona.... To chyba przez te wszystkie stresy.... Nie wiem co dalej bedzie.....
napisał/a:
justaa266
2011-02-13 12:42
Moja "miłość" spędza ze swoją żona cały swój wolny czas..... Szczęśliwa, kwitnąca opowiadała mi ostatnio jak ją zabrał na zakupy i sam z własnej nieprzymuszonej woli powiedział jej, że ją bardzo kocha.... To było jak sztylet prosto w serce.... Głupia napisałam mu smsa, nie byłam zbyt miła.... Otrzymałam odpowiedź, że mam się od*******ić, że jestem idiotką.... Napisał, że prosi abym zostawiła jego i jego rodzinę w spokoju.... Że nie on mi zmarnował życie lecz ja sama na własne zyczenie je sobie marnuję... I że przykro mu, że nie potrafię się pogodzić, że wybrał rodzinę a nie zabawę ze mną.... To mnie tylko dobiło.... Trzy miesiące temu byłam kobieta jego zycia, planował ze mną przyszłośc, mówił że do swojej żony nic nie czuje.... tak pięknie kłamał o miłości.... a ja mu wierzyłam... i ufałam.... był nie tylko kochankiem, przede wszystkim był moim przyjacielem.... Tak trudno mi pogodzić się z tym, że byłam tylko zabawką..... A byłam, nie ma co do tego watpliwości....