Sracilam marzenia i pragnienie

napisał/a: Mari 2007-10-14 17:28
Kacha1,
To dobrze ,że choć troszkę możemy się przydać ;) .
Kochana...jeszcze jedno...dobre rozegranie leży w Twoich rękach...
Twoim kredo teraz...tak jak napisała Mru..błyszczeć!, ale i zapomnieć przy Nim gdy przyjdzie..o poważnych rozmowach...mieliście ich już tak wiele,że na tydzień ..,na dwa odpuść.
On się tłucze Sam z Sobą ...głupie ,ale żal Mi go , ma sytuację nie do pozazdroszczenia, kocha was dwie..,jednak to on Sam się w to wpakował.
Ty ,żeby wyprostować to wszystko, a masz szansę większą jak tamta , bo Go lepiej znasz i nie na darmo chyba pójdzie 10 lat znajomości męża?..jego "słabości? . Zamień się w delikatnego "wampa" i (niech Ci to zostanie już na zawsze!) zaskakuj Go swoim pięknem ,uśmiechem,żeby gdy wyjdzie od Ciebie ? tłukło Mu się po głowie Kogo opuszcza, jak Mu tu przed chwilą było dobrze...
Faceci to wzrokowcy..pamiętaj.

pozdrawiam
napisał/a: Kacha1 2007-10-14 20:26
Dzisiaj mój mąż dostal wpier... od męża kochanki.Podobno mąż jej prosil ją żeby z dziećmi nie podjeżdzali pod jego dom bo nie chce go widzieć ale ona zrobila inaczej.Nie mogę zrozumiec dlaczego ona temu nie zapobiegla(chyba zna swojego męża i wie na co go stać).Glupia jaka czy co?Wystawila moje męża na cel.To tak go kocha,że pozwolila na to aby dostal?Co się uspokoje to na nowo coś nowego co mnie znowu poddenerwuje.Boję się,że teraz dopiero zaczną się problemy.Najgorsze jest to,że nie mogę się dowiedzieć czy mojemu mężowi nie stala się jakaś krzywda.
napisał/a: calvados 2007-10-14 21:24
To swiadczy jak w roznego rodzaju sytuacjach kryzysowych bedzie ragowac kochanka twojego meza...

Mam dzikie wrazenie, ze Ona sie dobrze bawi...

Zgodze sie ,ze problemy moga sie dopiero zaczac..

Wybacz Kasiu,ale nie zaluje,ze Twoj maz oberwal..
Oni oboje nie sa warci zlamanego szelaga.

Dlaczego nie mozesz dowiedziec sie o stan zdrowia Twojego meza, czyzby nie mogl sie z Toba kontaktowac w normalny sposob?

Tej babie przydaloby sie skore sprac, co za szmata - nie moge!
napisał/a: Kacha1 2007-10-14 22:24
Po tym dzisiejszym wydażeniu to wydaje mi się że ona naprawde ma dobry ubaw.Co to za kobieta to jakiś demon.Sama przez chwile mialam ochotę jej oczy wydrapać.Widocznie nie może mieć żadnych kontaktów ze mną!
napisał/a: Mru 2007-10-14 22:26
Kacha, ta tupeciare pokonasz wdziekiem i urokiem osobistym oraz inteligentnym dzialaniem, mysle ze jednak Twoj maz nie bedzie chcial obrywac od tego drugiego, zwlaszcza ze w glebi swego meskiego serca musi mu przyznawac prawo do takiej reakcji...
napisał/a: calvados 2007-10-14 22:56
Kasiu,

pociesze Cie.
na pewno dobrze wiesz,ze zbyt 'krotkie trzymanie" kogokolwiek na lancuchu nie przynosi pozadanego efektu "uwiazania i monitorowania osobnika", wrecz przeciwnie.
Jak sie ktos z takiego lancuchu urwie, to moze wiece nie powrocic.

Te urocza Pania moze zgubic wlasnie takie dzialanie,ale Ty musisz Jej w ty pomoc.
Masz idealna okazje,zeby nieco przyslonic jej oszalamiajacy blask.
Jesli powiesz mezowi,ze chcialas sie dowiedziec o jego zdrowie itp. a nie moglas, bo Kochanica sobie tego nie zyczy, to facet moze zmieknac...
Przeciez wszystkie doskonale wiemy jacy faceci sa czuli na punkcie troski..o nich przede wszystkim.
Moze odblokuje mu sie w lepetynce, ze Ty w ciezkich chwilach myslisz o nim, martwisz sie a tamta Lobuziara dba jedynie o swoje cztery litery i ma gdzies wszystkich pozostalych..z twoim mezem na czele.

A moze Ona chciala sobie udowodnic,ze potrafi poderwac cudzego meza, a moze chciala sie odegrac na swoim mezu?

Kasiu, czy wiesz jaka jest sytuacja miedzy z Nia a Jej mezem?
Domyslam sie po tym wydarzeniu,ze nienajlepsza,ale znasz jakies szczegoly?
napisał/a: Kacha1 2007-10-15 00:05
Wiem tylko tyle,że gdy mój mąż dostal to wziąl nogę na gaz i pojechal gdzieś samochodem.Ją zostawil z dziećmi i dalej to już klócila się z mężem.Wydzwaniala gdzies po ludziach.Jej męża akurat spotkalam pod domem rozmawial(klócil się)z nią przez telefon.Wtedy skaplam się,że coś się stalo.I wtedy on zacząl mnie przepraszać za to,że pobil mojego męża.
napisał/a: Kacha1 2007-10-15 00:08
Wiem że mu się należalo bo dostal od tamtego nie tylko za to,że poszedl z jego żoną ale też za przyjażń.Jak narazie to nic dobrego ich nie spotyka.Jestem ciekawa do kiedy mój mąż to wszystko wytrzyma?
napisał/a: Kacha1 2007-10-15 00:16
Wiem też,że ona to robi nie pierwszy raz swojemu mężowi(jakbym wiedzial wcześniej to bym ją w życiu do domu nie zaprosila).Jej mąż powiedzial mi,że ona robi mu to już 3 raz i za każdym razem z najlepszym kolegą.Ale teraz,że już przegiela na maksa.
napisał/a: Kacha1 2007-10-15 12:45
Ta kobieta,kochanka męża zaczyna mnie denerwowac coraz bardziej.Zaczela wpierać mężowi,że ja buntuje dzieci i nastawiam je zle.Ona chyba już calkiem na glowę upadla caly czas mi miesza dzieci do swoich intryg.A ja nie dam dzieci skrzywdzic za nic na świecie po moim trupie.Powiedziala,że ona lubi moje dzieci i nie ma nic przeciwko żeby przyjeżdżaly do nich do domu.Ona chyba ma coś z glową?!Co ja mam z nią zrobić?
napisał/a: Ciarka 2007-10-15 12:52
Niezła pinda! Ciekawe, jak ten jej mąż to wszystko znosi? Trzeci raz taki numer... Wygląda na to, że to okropna intrygantka...(skąd ja to znam...) Cierpliwości! Mam nadzieję, ze Twój mąż sam się zorientuje w co się wpakował...
napisał/a: calvados 2007-10-15 13:04
NAJLEPSZA OBRONA JEST ATAK...

Musi czuc sie zagrozona,ze stosuje coraz czesciej 'chwyty ponizej pasa'

Kaska, Ty sie nie ogladaj tylko wez swojego meza za szmaty i mu wytlumacz w co sie pakuje, w co Was pakuje, Ciebie i dzieci.

Ta kobieta nie cofnie sie przed niczym!

To nie jest film,zeby happy end byl oczywisty.
Nie pozwol jakiejs glupiej babie, ktora ma nie pierwszy raz boki zniszczycTwoja rodzine!!

Mysle,ze powinnas stanowczo zabrac glos w tej sprawie. Pomysl o dzieciach,ale o sobie tez!
pozdrawiam cieplo :)