Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Konkurs "Bajki dla brzuszka"

napisał/a: pinkmause 2008-08-05 10:33
Bąk i mleko

Gdzieś całkiem niedaleko, gdzie zakręca rzeka,
żył bączek mały, który nie chciał pić mleka.
Mleko jest niedobre i mi nie smakuje,
kiedy go wypiję, bardzo źle się czuję.
Ono mi oblepia i język i zęby.
Ten paskudny napój nie jest mi potrzebny.
Mama ciągle tłumaczy i ciągle go prosi
lecz bąk ciągle twierdzi, że mleka nie znosi.
Przecież mleko jest smaczne oraz bardzo zdrowe.
Ale ja go nie lubię. Połknąć go nie mogę!
Co mam zrobić z tym dzieckiem, takim uparciuchem?
Mama wymyśliła, że zapyta muchę,
która nie wiedzieć czemu, bardzo mądra była.
Wygodnie ona sobie w bibliotece żyła.
Mucha posłuchała i drapie się w brodę –
tutaj to chyba i ja nie pomogę.
Jeśli słuchać nie chce i mlekiem się krztusi,
to chyba nie ma rady i nikt go nie zmusi.
Mama wyliczała wzory i przykłady,
nic nie pomagały rodzinne narady.
Ani białka składniki, ni witamin wzory,
nawet schorzeń krzywicznych widma i potwory.
Żadne zatem słowa, nic nie wystarczało.
Mleko stojąc nie pite – psując się – kwaśniało.
Dnia pewnego w to miejsce, gdzieś zupełnie blisko,
cyrk wielki przyjechał. Będzie widowisko.
Mama bilety kupiła, miejsca w pierwszym rzędzie,
widać stąd wszystko, bardzo dobrze będzie.
Przedstawienie cudowne i foki i konie,
akrobacje powietrzne, tresura i słonie.
Brawa i wiwaty, z miejsc powstają wszyscy,
czas przyszedł na pokaz żonglera – artysty.
Bączek patrzy zdumiony, prawie jak zaklęty.
Drży z zachwytu cały, od głowy po pięty.
A w powietrzu wirują wciąż nowe przedmioty.
Im dłużej to trwało, nabierał ochoty
by sam być żonglerem i jeździć po świecie.
Lecz to nie takie proste. Sami pewnie wiecie.
Bączek w domu próbował, ale wszystko spada.
Mamo, mamo pomóż! Jaka na to rada?
Mama pomyślała: Wreszcie rozwiązanie!
Pij mleko codziennie, zgrabniejszy się staniesz
i trenuj codziennie. Pilnie i z ochotą.
Cierpliwość i praca są prawdziwą cnotą.
Co miał bączek zrobić – pił mleko codziennie
i trenował żonglerkę cierpliwie i dzielnie.
Już po dwóch tygodniach zobaczył wyniki,
już mu wychodziły rzuty i uniki.
A po kilku latach, goniąc swe marzenie,
na wszystkich już robił ogromne wrażenie.
Bączek stał się żonglerem, cyrkowym aktorem.
Dobrym zdrowiem się cieszył, sławą i splendorem.
Czy mleko pomogło? Cóż mam odpowiedzieć?
Sami pijcie mleko, to będziecie wiedzieć!
napisał/a: jhawryluk 2008-08-05 10:46
Za siedmioma górami za siedmioma lasami z mamusią tatusiem Julcią i jej zabaweczkami, zamieszkała mała „fasolka”. Długo szukała swojego miejsca, bardzo długo prawie trzy latka nie mogła znaleźć odpowiedniego gniazdka dla siebie, aż wreszcie pojawiła się u mamusi w brzuszku.
Kiedy rodzinka dowiedziała się, że będzie wśród nich jeszcze jedna żywa istotka, wszyscy cieszyli się niezmiernie.
A „fasolka” rosła- z dnia na dzień przybywało jej centymetrów i w końcu okazało się, że przybrała postać małego człowieczka.
Jego serduszko biło bardzo mocno, tak jak serduszka całej radosnej rodzinki. Urosły mu cudowne rączki z malutkimi paluszkami, nóżki, jego skóra powoli pokrywała się włoskami, a śliczne oczęta zostały obdarzone w piękne brwi. Docierało też coraz więcej do niego sygnałów z otaczającego go świata, dzięki czemu był bardzo spokojny i szczęśliwy.
„Mały człowieczek” rósł szybko i czasami dawał bardzo miłe sygnały swoim najbliższym , a podczas wizyty u czarodzieja w cudownym lustrze wesoło brykał i machał do wszystkich rączkami. Jakby chciał powiedzieć : „To ja wasze maleństwo jestem duże, silne i nie mogę się doczekać kiedy mnie przytulicie! Na razie słyszę tylko cudowne bicie serduszka mamusi i Wasze głosy kiedy do mnie mówicie, śpiewacie mi kołysanki i opowiadacie bajeczki. Rosnę, bo wiem, że wszyscy mnie kochają i bardzo na mnie czekają, a mamusia daje mi dużo smakołyków.”
Każdego ranka Juleńka przytulając się do brzuszka mamusi, czule szeptała do „małego człowieczka”, jak bardzo go kocha i jak bardzo do niego tęskni. Opowiadała mu o pokoiku, w którym będzie mieszkał i o zabaweczkach, które dla niego zachowała, a także o tym, że świat jest bardzo piękny i kolorowy. Wieczorem zaś, przed snem zawsze mówiła „małemu człowieczkowi”, o tym co jej się przydarzyło w ciągu dnia: o motylkach , które widziała; o kwiatkach, które wąchała i zrywała; o zabawie z przyjaciółmi i o pięknej różnobarwnej tęczy, która pojawiła się na niebie po burzy.
I tak mijały i mijają kolejne dni, a "mały człowieczek" dalej mieszka w tym samym miejscu chociaż jest mu coraz ciaśniej, a nasza mała rodzinka z wielką radością czeka na jego pojawienie się na tym cudownym świecie.
Nasza bajeczka z dnia na dzień jest coraz dłuższa i dłuższa i dłuższa....

Pozdrawiamy wszystkich szczęśliwych rodziców i ich pociechy i gratulujemy wspaniałych pomysłów na piękne bajeczki.
napisał/a: jhawryluk 2008-08-05 11:18
[B]Mucha[/B]
Bzyczy mucha wkoło ucha,
Że pogoda dziś za sucha.
Że te słońce mocno świeci,
A na placu nie ma dzieci.
Że coś w gardle ciągle stoi,
I komara się znów boi.
Mleko też przegotowane,
I ma kożuch - to przez mamę.
Na dodatek na obiedzie będą ryby-
Chyba śledzie.
Chmura chmurę ciągle goni,
No, a w parku nie ma słoni.
Tylko mrówki oraz jeże
Te są niepotrzebne- bzyczy szczerze!
Kartka znowu się pogniotła,
I kopnęła ją dziś miotła,
Wszystko ciągle jej się psuje,
Sąsiad z góry na nią pluje;
I tak dziś od rana „bziuczy”,
Aż mi w końcu spuchły uszy.
Tak więc mucho ma kochana,
Nie bzycz strasznie tak od rana,
Tylko się uśmiechnij szczerze,
A świat pięknych barw nabierze.

Ten wierszyk poprawił humor mojej córci i może innym też pomoże.Maleństwo też się ucieszyło po jego wysłuchaniu!!! Tak więc sukces murowany- a ogólnie Wasz pomysł to świetna zabawa!!!
napisał/a: gosikmuz 2008-08-05 12:16
cohenna napisal(a):Agawa78
Jeśli żeczywiście jesteś autorką tej bajeczki to przyjmij przeprosiny.
Jednakże nie zmieni to faktu że nie czytałaś regulaminu. I w pewien sposób to jest "oszukiwanie"
Wiem jak się czujesz.....ja też raz nie doczytałam i na pisałam nie na temat w swoim poście i też zaraz była dyskusja: Bo ja piszę nie na temat. Przeprosiłam wtedy i uznałam sprawę za zamnkniętą..... :p


Skoro wiesz jak się czuje "agawa78" i sama byłaś kiedyś w takiej sytuacji to nie wiem czy jakiekolwiek przeprosiny załatwią sprawę. Ja osobiście nie wiem czy czułabym sie usatysfakcjonowana. Przykro o tym pisać ale całkowicie na miejscu jest tu stwierdzenie: "Swojego nie widzi pod nosem ale czyjeś to pod lasem". Każdy popełnia błędy, czasami całkiem nieświadomie, a zwracanie uwagi komuś w ten sposób i robienie z tego afery, (nie wyjaśniając sprawy najpierw np: na pw) jest moim zdaniem totalnym nietaktem i brakiem kultury.
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-08-05 12:32
gosikmuz.............zarejestrowany 3.08.2008
Czyżbyś założyła sobie drugie konto po to aby "oczerniać" innych...???

Nie biorę udziału w tym konkursie. Ale prze takie "klutnie" nauczyłam sie jednego: UWAŻNIE CZYTAĆ REGULANIM

Redakcja napisal(a):8. Zgłoszenia muszą być unikalnymi treściami, stworzonymi specjalnie na potrzeby danego konkursu. Teksty, które dostępne są już w internecie, na innych serwisach będą dyskwalifikowane.
napisał/a: gosikmuz 2008-08-05 12:49
pinkmause - starasz się nie brać udziału w dyskusjach, ale zrobić aferę to czemu nie? Widocznie niektóre osoby tylko po to śledzą forum. Nigdy nie brałam udziału w żadnych konkursach umieszczanych na forum, dzisiaj miał być pierwszy raz. Miał być bo nie będzie. Nie mam zamiaru czuć się kiedykolwiek jak agawa78 tylko dlatego, że może kiedyś nieświadomie coś przeoczę. Chociaż może niektórym tylko o to chodzi żeby bez skrupółów wyeliminować konkurencję. Zresztą nieważne, mam w nosie taką niezdrową rywalizację. Pozostanę wierna konkursom listownym. W razie czego dyskwalifikację otrzymam prywatną pocztą albo listownie. Nie mogę tego pojąć dlaczego ludzie są tacy bezwzględni w pogoni za jakąś tam koszulką czy ręczniczkiem albo zwykłym kosmetykiem który w sklepie można kupić za parę groszy. Żenujące.
napisał/a: gosikmuz 2008-08-05 13:01
cohenna napisal(a):gosikmuz.............zarejestrowany 3.08.2008
Czyżbyś założyła sobie drugie konto po to aby "oczerniać" innych...???

Nie biorę udziału w tym konkursie. Ale prze takie "klutnie" nauczyłam sie jednego: UWAŻNIE CZYTAĆ REGULANIM


Nie wiem i nie chcę wiedzieć gdzie tam sobie to wszystko sprawdzasz i nie mam nic do ukrycia. Konto zakładałam jakiś rok temu żeby otrzymywać biuletyn na pocztę a rejestrację prawdopodobnie przeprowadziłam ponownie 3.08 tego roku tylko dlatego, że nie pamiętałam ani loginu ani hasła. I niczego nie zrobiłam celowo. Nie jestem alfą i omegą jeśli chodzi o internet i wcale się tego nie wstydzę tak samo jak ty chyba nie wstydzisz się tego, że masz problemy z ortografią.
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-08-05 14:40
gosikmuz napisal(a):Konto zakładałam jakiś rok temu żeby otrzymywać biuletyn na pocztę a rejestrację prawdopodobnie przeprowadziłam ponownie 3.08 tego roku tylko dlatego, że nie pamiętałam ani loginu ani hasła.


Jeśli ktoś sie raz zarejestrował to nie może zrobić tego ponownie. I choć byś przez milion lat nie używała nicku to on i tak pozostaje. Więc twoje tłumaczenia to pic na wodę....!!!!! Więc ode mnie to się odpier...wiastkój bo ja do ciebie nic nie mam...... I nie wprowadzaj zamętu....!!!!
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-08-05 14:49
gosikmuz napisal(a):Nie wiem i nie chcę wiedzieć gdzie tam sobie to wszystko sprawdzasz


Klikam na twój nick a potem zobacz profil publiczny........Tam wszystko jest...........................................
napisał/a: Magda_01_09r 2008-08-05 14:54
Dawno dawno temu za górami za lasami z krówkami, motylkami, ptaszkami i z innymi niezwykłymi zwierzątkami żyli sobie; Mamusia i Tatuś. Lecz pewnego dnia zapragneli najbardziej na świecie mieć Maleńkie dzieciątko... Nasze oczko w głowie które jest najważniejsze. A było to jakiś czas temu... Teraz rośniesz i rośniesz... rozwijasz się w Mamusi brzuszku i stajesz się coraz większy/większa. Od Mamusi dostajesz wszystko co jest Ci najbardziej potrzebne do prawidłowego rozwoju a także abyś był/była jak już się narodzisz silny/silna i zdrowy/zdrowa. A potrzeba Ci;
- Witaminy jakimi są warzywa i owoce
- Białka na przykład biały serek
- Tłuszcze
- Węglowodany
- Płyny
- Składniki mineralne
- Miłość
- Czułość
By bajeczka była miła powiem na koniec że Cię kocham jak nikogo na świecie czekam na Ciebie i patrze jak rośniesz w moim brzuszku... Rośnij zdrowo Mój Maluszku.
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-08-05 15:17
Napiszę tak: Nie jestem w ciąży ale moja sąsiadka tak i postaram się na pisać bajeczkę jakąś. Uprzedzam żeby nie było nieporozumień :D
napisał/a: pinkmause 2008-08-05 16:15
gosikmuz

Życie nauczyło mnie jednego: za błędy trzeba płacić i te świadome i te bezmyślne. Zbyt wiele razy naginano tutaj zasady, aby zastanawiać się, czy ktoś chciał, czy nie. Nauczyłam się tutaj też innej prawdy, więc zamiast pisać w wątkach, skorzystam z zapisu Regulaminu, który mówi: "W przypadku naruszenia któregokolwiek z punktów niniejszego Regulaminu, prosimy poinformować o tym fakcie Redakcję za pośrednictwem skrzynki mailowej" i może to będzie bardziej miłe. Dziękuję za zaistnienie na forum, jako "aferzystki", to zawsze jakaś odmiana od zwykłego, spokojnego życia.