Czy żona mnie zdradza???

napisał/a: Helbeen 2008-11-08 19:48
Rzeczywiście to kobiece forum. W końcu zawsze facet okazuje się winnym. Winny bo nie dawał tego czego ona pragnęła .... więc jest winien. Ona jest rozgrzeszona, bo chciała dostawać a nie dostała, więc gdy odchodzi to jego wina. Gdy on zdradza to wiadomo przecież czym myśli, chodzi mu zawsze o seks ... jakby zupełnie nie miał uczuć i emocji ... tylko seks, orgazm, swierzynka ... Jakie to proste.
A może załozyć, że ma jakieś uczucia pragnienia, jakieś marzenia ... potrzebę bliskości taką bezwzględną, którą łatwo zniszczyć przyjacielem, który jast ważniejszy, wspanialszy .. Co z tego, że sprzedawca kukurydzy zniknął. Musiał coś ukrywać? Każdy chce być lepszy niż jest. Nie pisać tego czego się wstydzi. Czy to umniejsza jego problem? Kto był zuroczony? Kto nagle wstawał rano by przeczytać maila ... tego najważniejszego? Kto poczuł się nieważany, zignorowany. Rzeczywiście zdradzacie tylko gdy ktoś was zaniedbał? A jeśli bardzo kochał a wy chciałyście kogoś innego ... nie zdarza się? A on został z rozwleczonym sercem, rozmazanym na ścianach które kiedyś były domem. Myślicie, że faceci nie mogą być bardziej wrażliwi od was? że budzą się o 4 nad ranem i nie mogą się pozbierać, bo myśli zabijają powoli? za wolno, kiedy wy jesteście w innym świecie wtulone w zapach mężczyzny. Mają czekać?
Lepiej zmienić te zamki, albo uciec .... gdzieś. Wciąż są winni ... ????
Myślą tylko ku......., tacy wredni, sk........, Jednym słowem oni są winni.
napisał/a: Rosalee 2008-11-08 20:09
Helbeen, bardzo podoba mi sie to co napisales, daje do myslenia...
napisał/a: Mari 2008-11-08 20:55
Helbeen, Helbeen :), a czy nie pomyślałeś , nie zastanowiłeś się ,ze moje posty są prowokacją do założyciela wątku ??? ,

Ależ tak!, jesteście żałosnymi tępaczkami , którzy nie myślą o wzniosłych uczuciach , nie tulą codziennie , nie komplementują własnej kobiety i przez to po 10 latach budzicie się z palcem w nocniku ;):D:D .
napisał/a: Helbeen 2008-11-08 21:08
Czyżbyście były jedynie cudownymi aniołami? No tak, nie może być inaczej. Zawsze macie racie przecież rację, nawet gdy kłamiecie patrząc prosto w oczy.
napisał/a: deedee86 2008-11-08 21:11
Hejbeen a każda kobieta jesta taka?
napisał/a: Helbeen 2008-11-08 21:19
Nie, nie każda. A każdy facet jest winien gdy ona ma romans?
napisał/a: deedee86 2008-11-08 21:25
nie kazda kobieta i facet zdradzaja ale w rozpadzie małzenstwa itp zwiazkow jest winna po 2 stronach a nie tylko jednej
napisał/a: anaa82 2008-11-08 21:27
Nie, nie każdy. I w tym przypadku jestem po stronie sprzedawcy kukurydzy, i choćby miał setki wad i nie spelniał sie jako mąż, ojciec, to tak kobieta nie ma najmniejszego prawa tak go traktować. Winna jest tylko ona za swoje zachowanie.
napisał/a: deedee86 2008-11-08 21:31
dla mnie ona zachowuje sie jak dziwka chodz dziwka lagodnie powiedziane ja radze wymiana zamka spakowanie i wystawienie za drzwi walizek
napisał/a: Helbeen 2008-11-08 21:37
A ja mam wrażenie z tego forum, że gdy rozpada się małżeństwo i ona kogoś znajduje, to jego wina. A gdy rozpada się małżeństwo i on kogoś znajduje, to jego wina.
napisał/a: deedee86 2008-11-08 21:44
nie przynajmniej ja tak nie twierdze mam inne zdanie na ten temat w 99 % wina lezy po 2 strochach
napisał/a: dex 2008-11-08 21:47
Mari napisal(a):Ja zakładam ,że Ona dość długi czas prosiła Sprzedawcę o zainteresowanie (typowo męska rutyna prawie w każdym małżeństwie zaczynająca się po 5-7 latach ) nie dostała tego , więc Jej reakcją mimo ,że kocha ! układanie sobie życia na nowo , albo zadziałanie typowo po naszemu... wstrząśnienie Nim


niewiem czemu ale próbujesz jakby za wszelką cenę ją usprawiedliwić bo autor nie podał szczegółów z ich życia, no a nie są najważniejsze teraz tylko to co ona robi. niewiem czemu tak jest ale gdy facet zdradza to dla kobiet jest śmieciem, dupkiem i tak dalej a kiedy to kobieta wdaje się w romans to facet też jest tym złym bo przecież nie zadowolił jej to sobie poszła gdzie indziej, bo miała do tego prawo. a nie miała nawet gdyby było że czuła się aż tak bardzo zaniedbana to mogła odejść a tym bardziej by nie gadała później że tak go kocha itp.